Hit transferowy: Dani Ramirez w Lechu Poznań!

Na dzień przed startem rundy wiosennej sezonu 2019/2020 w PKO Ekstraklasie, Lech Poznań pozyskał Daniego Ramireza z ŁKS-u Łódź. Zakontraktowanie przez „Kolejorza” największej gwiazdy beniaminka rozgrywek i objawienia pierwszej części sezonu to bez wątpienia największy hit na polskim rynku transferowym.

Hit transferowy: Dani Ramirez w Lechu Poznań! (Fot.: lechpoznan.pl/fot. Przemysław Szyszka)

Dani Ramirez piłkarzem Lecha Poznań

Pomocnik okupującego ostatnie miejsce w ligowej tabeli ŁKS-u Łódź był najgorętszym kąskiem na polskim rynku transferowym. O jego transfer miały zabiegać trzy kluby PKO Ekstraklasy oraz kilka z lig zagranicznych. Trudno się temu dziwić.

Dla 28-letniego Hiszpana jesień na boiskach najwyższej klasy rozgrywkowej w naszym kraju była wybitnie udana. Nie chodzi tylko o same liczby, sześć bramek i cztery asysty, ale też oto, że potrafił nie tylko czarować swoją techniką, ale też harować dla zespołu w defensywie.

Tacy gracze są towarem deficytowym, więc sieci na niego miały zarzucić poza Lechem Poznań, który stracił Darko Jevticia, również Jagiellonia Białystok (sprzedała Patryka Klimalę za 4 miliony euro) oraz Pogoń Szczecin (do MLS odszedł Adam Buksa).

Koniec końców hiszpański czarodziej był przekonany do „Kolejorza”, z którym w końcu dogadał się sam ŁKS Łódź, co nie było wbrew pozorom łatwe, bo beniaminek nie chciał za półdarmo oddawać swojego asa. Nawet pomimo ryzyka spadku, co wiązałoby się z jego odejściem za darmo.

27-letni Hiszpan od środowego poranka przebywał w stolicy Wielkopolski na testach medycznych. Po ich zakończeniu nie stwierdzono żadnych przeciwwskazań, w związku z czym w czwartek podpisał z poznańską ekipą trzyipółletnią umowę.

„Jestem bardzo szczęśliwy, ponieważ jest to dla mnie wielkie wyzwanie. Od momentu, w którym dowiedziałem się, że poznaniacy są zainteresowani moją osobą nie miałem wątpliwości, że chcę tu grać. Nie mogę doczekać się kiedy założę koszulkę Lecha i będę mógł zadebiutować w mojej nowej drużynie” – powiedział nowy zawodnik niebiesko-białych, cytowany w oficjalnym komunikacie prasowym.

Beniaminek z Łodzi, według doniesień medialnych sprzed kilku dni, miał na jego sprzedaży zarobić około 500 tysięcy w europejskie walucie.

Najciekawsze transfery do PKO Ekstraklasy

Robiąc bilans zysków i strat ekstraklasowych klubów podczas zimowego okna transferowego trudno nie odnieść wrażenia, że z naszej ligi znowu wyfrunęli niemal wszyscy najlepsi. Trzeba jednak zauważyć, że polskie kluby też nie próżnowały i sprowadziły przynajmniej kilku obiecujących zawodników. Zawodników, jak się wydaje, ze zdecydowanie wyższej półki, niż to miało miejsca w poprzednich okienkach.

Walczący o utrzymanie Górnik Zabrze pomimo ofert aż na sześciu swoich zawodników (Sekulić, Wiśniewski, Bochniewicz, Janża, Jimenez, Angulo) nie stracił nikogo, a dodatkowo wzmocnił nie tylko kadrę, co pierwszą jedenastkę dwoma Słowakami z doświadczeniem w europejskich pucharach, Erika Jirkę z Crvenej Zvezdy Belgrad (wcześniej Spartak Trnawa) i Romana Prochazkę, który jeszcze w minionym sezonie grał i strzelał w Lidze Mistrzów UEFA, a jesienią był wciąż podstawowym zawodnikiem Victorii Pilzno, wicelidera czeskiej ekstraklasy.

Solidne wzmocnienia poczyniły też kluby walczące w tym sezonie o wyższe cele niż zabrzanie. Mowa przede wszystkim o Cracovii, która sprowadziła zimą Floriana Loshaja i Ivana Fiolicia oraz Jagiellonii Białystok, która w ostatnich dniach zakontraktowała Bogdana Tiru i Jakova Puljicia.

Nie próżnowali też inni ekstraklasowicze. Paweł Cibicki zagra w Pogoni Szczecin, Wisła Kraków pozyskała m.in. Heberta, Żukowa, Turgemana i Kuvelijcia, a Wisła Płock Cilliana Sheridana.

Nowy zaciąg Hiszpanów (i nie tylko) pojawił się z kolei w Łodzi, więc znając polskie realia, wkrótce może narodzić nam się nowa gwiazda ekstraklasowych muraw.

PKO Ekstraklasa: Startuje runda wiosenna

Inauguracja rundy wiosennej, która wystartuje po rekordowo krótkiej przerwie zimowej, już w najbliższy weekend. Jako pierwsi na boisku zameldują się piłkarze Arki Gdynia i Cracovii (piątek, godzina 18:00), a dwie i pół godziny po nich zawodnicy Śląska Wrocław i Lechii Gdańsk.

Sobotę zaczniemy od meczu Korony Kielce z Górnikiem Zabrze, a następnie czekają nas spotkania Lecha z Rakowem i Wisły Kraków z Jagiellonią. W niedzielę Wisła Płock podejmie Pogoń Szczecin, Piast podejmie Zagłębie Lubin, a 21. kolejkę zakończymy starciem Legii z ŁKS-em.

Przypominamy, że po 20. seriach gier na czele ligowej stawki znajduje się Legia, która ma dwa punkty przewagi nad Cracovią i trzy oczka więcej od Pogoni. Czerwoną latarnią łodzianie, którzy tracą aż siedem punktów do bezpiecznego miejsca. W strefie spadkowej zimowały też Wisła Kraków i Korona Kielce.

0 / 5. Ocen: 0

Bartosz Czykier

Zajmuję się na blogu głównie newsami ze świata sportu, przede wszystkim siatkówka i piłka nożna, interesuję się również polityk i zakładami sportowymi.
Back to top button