Arkadiusz Milik, etatowy reprezentant Polski i były zawodnik między innymi Górnika Zabrze, zdobył jedną z bramek w hicie 11. kolejki Serie A. Trafienie 25-letniego Polaka na niewiele się jednak zdało, bo SSC Napoli przegrało na wyjeździe z AS Romą w stosunku 1:2 i ma coraz trudniejszą sytuację w tabeli włoskiej ekstraklasy.
Milik z kolejnym trafieniem
Wszystko wskazuje na to, że lewonożny napastnik polskiej drużyny narodowej przełamał się na dobre. 25-latek miał problem z wejściem w nowy sezon z powodu kontuzji. Po dojściu do pełni zdrowia długo nie mógł powrócić do optymalnej dyspozycji i po prostu zawodził. Ten etap ma już jednak za sobą, czego najlepszym dowodem są zdobywane regularnie bramki.
„Arkadiuszo”, jak nazywany jest na Półwyspie Apenińskim, mecz przeciwko AS Romie rozpoczął w wyjściowym zestawieniu neapolitańczyków i jako jeden z nielicznych nie zawiódł w sobotnie popołudnie. Polski snajper wpisał się na listę strzelców 72. minucie, ale koniec końców gol Milika okazał się być jedynie bramką honorową.
Porażka 1:2 z AS Romą mocno komplikuje sytuację klubu z Neapolu w tabeli włoskiej Serie A, gdzie Azzurri zajmują dopiero siódmą pozycję, a więc miejsce dalekie od oczekiwań. Wszak ekipa ta miała bić się o scudetto.
Więcej powodów do zadowolenia ma sam Arkadiusz Milik, który w czterech ostatnich pojedynkach o stawkę zdobył aż pięć bramek, dzięki czemu wyprzedził Zbigniewa Bońka i został najskuteczniejszym Polakiem na Półwyspie Apenińskim w historii!
Wobec renesansu formy 25-latka z Tychów trudno dziwić się doniesieniom „La Gazetta dello Sport”, zgodnie z którymi na naszego napastnika czeka oferta przedłużenia kontraktu do 30 czerwca 2024 roku, zawierająca stuprocentową podwyżkę do 4 milionów euro za sezon!
BetFan zezwolenie z dnia 29 października 2018 r. nr PS4.6831.3.2018. Hazard związany jest z ryzykiem i dostępny dla osób pełnoletnich. STS zezwolenie Ministerstwa Finansów SC/12/7251/11-6/KLE/2011/5540/12.