Ireneusz Mamrot odchodzi z Jagiellonii!
Jeszcze przed przerwą zimową, która w PKO Ekstraklasie rozpocznie się za niespełna dwa tygodnie, władze Jagiellonii Białystok zdecydowały się na zakończenie współpracy z trenerem Ireneuszem Mamrotem, o czym poinformowano w oficjalnym komunikacie prasowym „Dumy Podlasia”.

Jagiellonia bez trenera
Stołek Ireneusza Mamrota był gorący od kilku tygodni, więc jego rozstanie z „Jagą” nie jest wielką niespodzianką. Zaskakiwać może jedynie moment podjęcia decyzji, bo w 2019 roku do rozegrania zostały zaledwie dwa spotkania. Widocznie jednak porażka 0:1 z KGHM Zagłębiem Lubin tak bardzo dotknęła włodarzy białostockiego klubu, że ci zdecydowali się podjąć natychmiastowe działania. Jak je tłumaczą?
„Postawa zespołu w sezonie 2019/2020 zdecydowanie nie pokrywa się z oczekiwaniami nas wszystkich. Udział w Pucharze Polski zakończył się na meczu z Cracovią, a w lidze zespół zajmuje aktualnie miejsce w drugiej połowie tabeli. To właśnie zadecydowało o podjęciu decyzji o rozwiązaniu umowy z trenerem Ireneuszem Mamrotem” – napisano w oficjalnym komunikacie prasowym, który został zamieszony na stronie internetowej klubu (jagiellonia.pl). |
Z niedzielnego oświadczenia dowiadujemy się również, że „do czasu ogłoszenia nazwiska nowego szkoleniowca funkcję pierwszego trenera pełnić będzie Rafał Grzyb, który od początku tego roku pełnił funkcję asystenta w sztabie Ireneusza Mamrota”. Jak długo potrwa ten stan tymczasowości? Wydaje się, że bardzo krótko.
Latal następcą Mamrota?!
O rozstaniu Ireneusza Mamrota jako pierwszy napisał dziennikarz „Przeglądu Sportowego” Piotr Wołosik, który podał również nazwiska dwóch prawdopodobnych jego zdaniem następców zwolnionego szkoleniowca.
Pierwszym z nich jest Czech Radoslav Latal, który w przeszłości poprowadził drużynę Piasta Gliwice do wicemistrzostwa kraju. To nazwisko przewija się najczęściej również w doniesieniach innych mediów.
Drugim z kuszonych podobno kandydatów ma być… Marcin Brosz z Górnika Zabrze. Tyle, że on ma jeszcze 1,5-letni kontra ze swoim klubem i pomimo słabej postawy jego podopiecznych jesienią, raczej tej pracy nie straci.