PKO Ekstraklasa: Sobotnie granie na czterech stadionach! (Zapowiedź i typy na 27 listopada)

Aż cztery spotkania będą mogli obejrzeć w sobotę kibice PKO Bank Polski Ekstraklasy. Rywalizację o ligowe punkty rozpoczniemy o 12:30 w Łęcznej, gdzie czeka nas konfrontacja dwóch Górników, a zakończymy w Częstochowie, gdzie Raków podejmie Zagłębie Lubin. Hitem dnia konfrontacja trzeciej Pogoni Szczecin z Lechią Gdańsk.

Górnik Łęczna – Górnik Zabrze (12:30)

Beniaminek z Lubelszczyzn wciąż ma na koncie tylko jedno zwycięstwo i zamyka ligową tabelę z dorobkiem zaledwie dziewięciu punktów w piętnastu meczach. Warto jednak zwrócić uwagę na to, że podopieczni Kamila Kieresia nie ponieśli porażki w żadnym z trzech ostatnich pojedynków ligowych, remisując 0:0 z Rakowem Częstochowa oraz 1:1 z Lechem Poznań i Bruk-Bet Termalicą Nieciecza. W dwóch pierwszych potyczkach łęcznianie byli zespołem dużo słabszym, ale u rywali szwankowała skuteczność. W tym ostatnim piłkarze z Łęcznej byli lepsi, co pokazuje chociażby statystyka celnych strzałów, których oddali aż osiem. Jak na tym tle wypadają 14-krotni Mistrzowie Polski? W Zabrzu wszyscy mają nadzieję, że wygrana 3:2 z Legią Warszawa będzie początkiem marszu w górę ligowej tabeli. Choć trzeba powiedzieć, że wynik był lepszy niż sama gra, zwłaszcza w drugiej połowie. Zabrzanie mają na papierze lepszych zawodników i powinni przeważać. Trio Jimenez, Podolski, Nowak powinno stworzyć kilka okazji, do tego dochodzi zagrożenie po wrzutkach z boku, które potrafi wykorzystać chociażby Kubica. Pytanie o skuteczność pod bramką rywala, bo z tą bywało różnie. Pisząc krótko, goście faworytem, ale to wcale nie musi być dla nich spacerek. Paradoksalnie może być nawet trudniej niż z Legią na własnym boisku.

Śląsk Wrocław – Stal Mielec (15:00)

Chyba nikt się nie spodziewał, że na tym etapie sezonu Stal Mielec, która cudem utrzymała się w elicie, będzie notować serię aż siedmiu meczów bez porażki, a tak to właśnie wygląda. Podopieczni Adama Majewskiego nie grają pięknej piłki, ale wykorzystują swoje atuty. Charakteru też nie brakuje. Śląsk po niezłym początku rozgrywek ostatnio spuścił z tonu i ma na koncie taką samą liczbę oczek, co najbliższy rywal (21). Ekipa Jacka Magiery nie wygrała żadnej z trzech ostatnich potyczek. Jednak patrząc na potencjał jakim dysponuje zespół ze stolicy Dolnego Śląska, pomimo absencji, wydaje się, że ta niechlubna seria powinna dobiec końca już w sobotę. Przewaga własnego boiska też powinna w tym pomóc. Łatwo nie będzie, ale koniec końców suma indywidualnych umiejętności graczy wrocławskiego zespołu powinna wziąć górę. Przynajmniej tak nam w tym wypadku podpowiada intuicja. I tylko szkoda, że zabraknie najlepszego strzelca, Erica Exposito, który będzie musiał pauzować za kartki oraz zmagającego się z urazem Mateusza Praszelika.

Pogoń Szczecin – Lechia Gdańsk (17:30)

Patrząc tylko i wyłącznie na miejsca w tabeli, starcie Pogoni Szczecin z Lechią Gdańsk to hit 16. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy. Mowa w końcu o starciu na szczycie, pomiędzy trzecią i drugą drużyną w ligowej tabeli. Wyniki zgadzają się w przypadku obu zespołów, ale w ostatnim czasie bardziej podoba nam się gra szczecinian, którzy nie bazują już tylko na solidnej defensywie i bronieniu jednobramkowej przewagi. Teraz dążą do zdobywania kolejnych goli i stwarzają sobie tych okazji, zwłaszcza u siebie, naprawdę sporo. W wygranym 2:1 meczu ze Śląskiem Wrocław udało się oddać aż osiem celnych strzałów. Gdańszczanie strzelają sporo i to naprawdę pięknych goli, ale w trzech ostatnich meczach mieli naszym zdaniem więcej szczęścia, niż rozumu. Głupio to brzmi, kiedy pisze się o ekipie, która wywalczyła 7 z 9 punktów w ostatnim czasie, ale nie przekonali nas tymi występami. Więcej jakości maja „Portowcy” i to oni są faworytem tej rywalizacji.

Raków Częstochowa – Zagłębie Lubin (20:00)

Zacięła się maszyna Marka Papszuna, która jeszcze parę tygodni temu była wskazywana nawet jako ten najpoważniejszy kandydat do tytułu. Raków nie wygrał żadnego z trzech ostatnich meczów, przegrywając 0:1 z Cracovią oraz bezbramkowo remisując z Pogonią Szczecin i Górnikiem Łęczna. Trzy mecze bez gola i łącznie mniej niż dziesięć celnych strzałów. Mało ekskluzywny bilans. Szczęście w nieszczęściu, że pod Jasną Górę zawita przeciwnik w jeszcze głębszym dołku. Zagłębie Lubin nie potrafi wygrać od sześciu kolejek, zdobywając w tym okresie tylko cztery bramki. W dwóch poprzednich sezonach zespoły mierzyły się aż pięciokrotnie. Cztery ostatnie mecze częstochowianie wygrywali w stosunku 2:1. Ten pierwszy zakończył się remisem 2:2. Idziemy więc w stronę bramek, wbrew statystykom obu ekip z ostatnich tygodni.

PKO Ekstraklasa: Piłkarskie typy na sobotę 27 listopada

Fortuna zezwolenie Ministerstwa Finansów SC/12/7251/10/WKC/11-12/5565. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest karany. Hazard związany jest z ryzykiem i dostępny dla osób pełnoletnich. STS zezwolenie Ministerstwa Finansów SC/12/7251/11-6/KLE/2011/5540/12. BEM Operations Limited zezwolenie z dnia 26 września 2018 r. nr PS4.6831.11.2017. BetFan zezwolenie z dnia 29 października 2018 r. nr PS4.6831.3.2018. Superbet zezwolenie M.F. PS4.6831.5.2019.