Sezon siatkarski w Polsce zakończony! Chemik mistrzem LSK, w PlusLidze bez tytułu i medali!!!

To już koniec grania na siatkarskich parkietach w Polsce, jeśli chodzi o sezon 2019/2020! W środę 25 marca zarząd Polskiej Ligi Siatkówki S.A. poinformował, że rozgrywki ligowe PlusLigi, Ligi Siatkówki Kobiet oraz KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn w sezonie 2019/2020 zostały zakończone.

PlusLiga zakończona, ale medali nie będzie

Wydanie ostatecznej decyzji przez zarząd zostało poprzedzone posiedzeniem Rady Nadzorczej PLS S.A., które przeprowadzono w formie wideokonferencji drogą elektroniczną. Jeszcze wcześniej odbyły się konsultacje z przedstawicielami akcjonariuszy spółki, czyli z władzami klubów z poszczególnych lig.

W wyniku tych wszystkich rozmów oraz konsultacji organizator rozgrywek postanowił zakończyć sezon 2019/2020 PlusLigi zgodnie ze stanem, na dzień 12 marca 2020 roku, a więc przed rozegraniem pełnej fazy zasadniczej.

W związku z tym zdecydowano, że nie zostanie przyznany tytuł mistrza Polski oraz pozostałe medale, a jedynie ustalona zostanie kolejność drużyn w tabeli według liczby zdobytych dotychczas punktów meczowych.

Co za tym idzie trzy czołowe drużyny w klasyfikacji otrzymają prawo rywalizowania w przyszłej edycji Ligi Mistrzów CEV. Ponadto ustalono, że ostatnia w tabeli rozgrywek drużyna PlusLigi BKS Visła Bydgoszcz traci uprawnienie do udziału w kolejnych rozgrywkach PlusLigi. Wciąż jednak bydgoszczanie mają szansę na pozostanie w elicie. Jakim cudem?

„O prawo gry w sezonie 2020/2021 w PlusLidze ubiegają się dwie najwyżej sklasyfikowane drużyny KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn, czyli Stal Nysa i BBTS Bielsko-Biała. Oba kluby zostaną poddane szczegółowemu audytowi przez zewnętrzny podmiot. W przypadku, gdyby wyżej wymienione zespoły nie spełniły wymogów (pierwszeństwo awansu według wyższego miejsca klasyfikacji końcowej KRISPOL 1. Ligi, po spełnieniu wymogów regulaminowych), takiemu samemu audytowi poddana zostanie Visła Bydgoszcz, która tym samym będzie wówczas miała szansę pozostać w PlusLidze” – napisano w oficjalnym komunikacie prasowym Polskiej Ligi Siatkówki.

LSK: Chemik mistrzem, Developres i ŁKS z medalami

W Lidze Siatkówki Kobiet zdecydowano się zakończyć sezon rozgrywkowy 2019/2020 po rozegraniu pełnej fazy zasadniczej sezonu 2019/2020, bez rozgrywania fazy play-off. W związku z tym, że LSK rozegrała całą fazę zasadniczą zdecydowano, że zostanie przyznany tytuł mistrza Polski, a także pozostałe medale, a kolejność drużyn w tabeli ustalona zostanie według liczby zdobytych punktów meczowych.

Trzy czołowe drużyny w klasyfikacji otrzymają medale mistrzostw Polski, dodatkowo Grupa Azoty Chemik Police oraz Developres SkyRes Rzeszów otrzymają prawo rywalizowania w przyszłej edycji Ligi Mistrzyń CEV.

Ponadto zdecydowano, że ostatnia w tabeli rozgrywek drużyna LSK Wisła Warszawa, która nie zdołała wygrać nawet jednego spotkania, traci uprawnienie do udziału w rozgrywkach LSK 2020/2021.

Analogicznie jak w przypadku PlusLigi, warszawianki mogą jeszcze uniknąć spadku z elity, ale tylko wtedy, gdy audytu nie przejdą kluby pierwszoligowe ubiegające się o awans do najwyższej klasy rozgrywkowej.
O prawo gry w sezonie 2020/2021 LSK ubiegają się dwie najwyżej sklasyfikowane drużyny 1. Ligi Kobiet, czyli Joker MEKRO ENERGOREMONT Świecie i UNI Opole.

Paweł Zagumny o zakończeniu sezonu

Do decyzji podjętej w czwartkowe popołudnie odniósł się Paweł Zagumny, który stoi na czele Polskiej Ligi Siatkówki S.A., która jest organizatorem zmagań o siatkarskie mistrzostwa Polski.

„To były dla nas bardzo trudne decyzje. Trudne, lecz konieczne do podjęcia w trosce o bezpieczeństwo graczy, pracowników klubów i całego naszego środowiska. Mam nadzieję, że spotkają się ze zrozumieniem. W tym momencie dziękuję naszym wszystkim sponsorom oraz partnerom za okazywane nam zrozumienie i wsparcie, graczom i klubom za bardzo emocjonujący sezon. Liczę, że wkrótce wszyscy w zdrowiu spotkamy się w naszych halach, w walce o medale i przy wsparciu najlepszych kibiców świata” – ocenił Paweł Zagumny.

Wydaje się, że w obecnej sytuacji podjęte przez PLS decyzje można śmiało nazwać salomonowymi. Trudno wyobrazić sobie bardziej sprawiedliwe rozwiązania.