Sobota w PKO Ekstraklasie: Lider kontra wicelider w hicie kolejki! (Zapowiedź i typy na 2 października)

Drugiego dnia zmagań w 10. kolejce PKO Ekstraklasy czekają nas aż cztery spotkania, w tym hitowe starcie aktualnego lidera z wciąż niepokonanym wiceliderem, czyli konfrontacja Lecha Poznań ze Śląskiem Wrocław. Ponadto telewizyjne kamery zameldują się na stadionach w Radomiu, Krakowie i Zabrzu. Gramy od 12:30 do 22:00. Szykuje się prawdziwie piłkarska sobota. Polski futbol na żywo w Internecie!

Radomiak Radom – Bruk Bet Termalica Nieciecza (12:30)

Starciem dwóch beniaminków rozpoczniemy piłkarską sobotę na boiskach PKO Ekstraklasy. W minionym sezonie, jeszcze na pierwszoligowych boiskach dwukrotnie lepsi byli piłkarze z Niecieczy, ale już po awansie do elity zdecydowanie lepsze wrażenie robią radomianie, którzy w środę urwali na wyjeździe punkty Rakowowi Częstochowa, remisując 2:2. Nie można jednak nie zauważyć, że był to już piaty z rzędu mecz ligowy bez zwycięstwa. Z tym, że cztery z nich były rozgrywane ze zdecydowanie mocniejszymi ekipami jak Lechia, Pogoń, Śląsk czy wspomniany wicemistrz kraju. Wyjątkiem potyczka ze Stalą Mielec, przegrana 0:1. Beniaminka z Mazowsza charakteryzuje przede wszystkim dobra organizacja gry, więc nie należy się spodziewać, że goście, którzy są przedostatni w ligowej tabeli, stworzą sobie multum okazji bramkowych. Szykuje nam się typowy mecz walki, w którym powinno być więcej kartek niż okazji bramkowych i goli.

Cracovia – Stal Mielec (15:00)

W drugim sobotnim spotkaniu spisująca się coraz lepiej Cracovia podejmie Stal Mielec, którą w bieżącym sezonie czeka walka o utrzymanie. „Pasy” nie przegrały żadnego z ostatnich pięciu meczów ligowych, a aż trzy wygrały. Szczególnie cenne jest zwycięstwo odniesione w miniony poniedziałek, z Piastem w Gliwicach. Wrażenie robi przede wszystkim skuteczność, z której podopieczni Michała Probierza nie słynęli, tymczasem „Piastunkom” załadowali aż cztery bramki. Stal dotychczas była w stanie pokonać tylko beniaminków z Łęcznej i Radomia oraz niespodziewanie Wisłę Kraków na własnym boisku. Na wyjazdach zdobyła jednak tylko dwa punkty w czterech meczach i nie spodziewamy się, żeby ten bilans udało się poprawić w ten weekend. Cracovia idzie w górę, jeśli chodzi o formę i to ona będzie dość zdecydowanym faworytem krakowsko-mieleckiego pojedynku, co oczywiście nie oznacza, że przed drużyną gospodarza spacerek i łatwa wygrana. Swoje będą musieli wybiegać i solidnie się napocić.

Lech Poznań – Śląsk Wrocław (17:30)

Trzeci sobotni mecz to bez dwóch zdań hit całej 10. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dojdzie w nim do pojedynku aktualnego lidera i wicelidera rozgrywek o piłkarskie mistrzostwo kraju w sezonie 2021/2022. Do poprzedniej serii gier były to jedyne niepokonane zespoły w stawce. „Kolejorz” stracił ten status po sensacyjnej porażce 0:1 z Jagiellonią Białystok. Sama gra nie była jeszcze najgorsza, ale podopiecznych Macieja Skorży pogrążyła tragiczna skuteczność i błąd w obronie. Generalnie jednak początek sezonu piłkarze ze stolicy Wielkopolski mogą zaliczyć do udanych. Grają nie tylko efektownie, strzelając wiele bramek, ale i całkiem efektywnie. Oczywiście potknięcia się zdarzały, ale komu w naszej lidze nie? Śląsk, który dotychczas nie przegrał, ma na swoim koncie już pięć remisów i między innymi dlatego ogląda plecy Lecha. Patrząc na grę obu zespołów na obecnym etapie sezonu, nie mamy najmniejszych wątpliwości, że to Ishak i spółka są obecnie najlepszym zespołem w naszym kraju i zwłaszcza przed własną publicznością powinni być w stanie grać na miarę ogromnego potencjału. Zwłaszcza, że kibice skończyli już bojkot i dopingują swój zespół z trybun, a to zawsze napędza drużynę gospodarza.

Górnik Zabrze – Wisła Płock (20:00)

Na koniec dnia czeka nas rywalizacja Górnika Zabrze z Wisłą Płock, czyli zespołów grających w kratkę, co dobrze widać po bilansie obu ekip. Drużyna gospodarza odniosła trzy zwycięstwa i raz zremisowała, przegrywając pozostałe cztery spotkania. W tym to ostatnie z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza (1:3). Na własne życzenie, bo po sprokurowaniu dwóch rzutów karnych. Wcześniej podopieczni Jana Urbana stracili też punkty w meczu z Cracovią, który pomimo prowadzenia 2:0 tylko zremisowali 2:2. Mówiąc krótko, gra zabrzan wygląda coraz lepiej, ale wciąż nie potrafią rozegrać całego meczu, na równym i wysokim poziomie. To samo można napisać o „Nafciarzach”, którzy mają bardzo podobny bilans 3-1-5. W ostatni weekend płocczanie przegrali 1:3 ze Śląskiem Wrocław. Kilka dni wcześniej odpadli też z krajowego pucharu po meczu z Koroną Kielce. Generalnie z pięciu ostatnich meczów o stawkę zespół gości wygrał tylko jeden, 3:0 z Jagiellonią Białystok. Patrząc na to, co oba zespoły były w stanie zaoferować w ostatnim czasie, nie mamy wątpliwości, że na więcej stać 14-krotnych Mistrzów Polski, którzy do tej pory radzili sobie na własnym boisku z zespołami o podobnej klasie. Mamy tu na myśli przede wszystkim zwycięstwa 1:0 ze Stalą Mielec i Wartą Poznań, czy też pucharową wygraną 2:0 z Radomiakiem. Problemy zaczynały się, kiedy przyszło rywalizować ze zdecydowanie mocniejszymi zespołami.

PKO Ekstraklasa: Typy bukmacherskie na sobotę 2 października

Fortuna zezwolenie Ministerstwa Finansów SC/12/7251/10/WKC/11-12/5565. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest karany. Hazard związany jest z ryzykiem i dostępny dla osób pełnoletnich. STS zezwolenie Ministerstwa Finansów SC/12/7251/11-6/KLE/2011/5540/12. BEM Operations Limited zezwolenie z dnia 26 września 2018 r. nr PS4.6831.11.2017. BetFan zezwolenie z dnia 29 października 2018 r. nr PS4.6831.3.2018. Superbet zezwolenie M.F. PS4.6831.5.2019.