Weekend z PKO Ekstraklasą: W sobotę trzy mecze, niedzielne spotkania odwołane! (Zapowiedź i typy)

Nie taki planowaliśmy weekend z PKO Bank Polski Ekstraklasą 2020/2021, ale rozumiemy jak ważny dla prestiżu całych rozgrywek jest awans naszych klubów do fazy grupowej Ligi Europy UEFA. To właśnie z tego powodu, tuż przed decydującą rundą eliminacji, ligowe mecze Lecha Poznań i Legii Warszawa zostaną przełożone prawdopodobnie na 1 listopada. Co za tym idzie, niedzielę spędzimy bez polskiego futbolu na najwyższym poziomie, ale w sobotę czekają nas aż trzy ekstraklasowe potyczki i to na nich skupimy się w tym tekście.

Weekend z PKO Ekstraklasą: W sobotę trzy mecze, niedzielne spotkania odwołane! (Zapowiedź i typy) [Fot.: Ekstraklasa SA/materiały prasowe]

Mecze Lecha i Legii przełożone

Zanim przejdziemy do sobotnich spotkań w ramach zmagań o piłkarskie mistrzostwo naszego kraju, dosłownie parę słów wyjaśnienia w sprawie, zaplanowanych pierwotnie na niedzielę 27 września a przełożonych na 1 listopada, meczów z udziałem naszych pucharowiczów, którzy już w czwartek 1 października rywalizować będą w ostatniej, czwartej rundzie kwalifikacji rozgrywek Ligi Europy UEFA.

„Ekstraklasa S.A. na wniosek Lecha Poznań oraz Legii Warszawa podjęła decyzje o przełożeniu niedzielnych meczów tych drużyn w 5. kolejce, kolejno z Pogonią Szczecin oraz Śląskiem Wrocław. Chcemy w każdy możliwy sposób wspomóc polskie kluby w walce o awans do fazy grupowej Ligi Europy. Dzięki tej decyzji drużyny z Poznania i Warszawy zyskają więcej czasu na przygotowania do meczu IV rundy eliminacji tych rozgrywek. Trzymamy mocno kciuki za zespoły Legii i Lecha” – komunikaty o podobnej treści można przeczytać na stronie internetowej organizatora rozgrywek o piłkarskie mistrzostwo Polski.

Nie wszyscy zgadzają się z takim faworyzowaniem naszych przedstawicieli w rozgrywkach pod egidą UEFA, ale z drugiej strony trudno się dziwić władzom spółki, które rozumieją jak ważny jest awans naszych drużyn do fazy grupowej Ligi Europy. Zarówno pod kątem finansowym, jak i prestiżowym. Dla całych rozgrywek, nie tylko dwóch zainteresowanych klubów!

Cracovia vs Raków Częstochowa (15:00)

Przechodząc już do poszczególnych spotkań, bardzo interesująco powinno być już w pierwszym meczu, w którym „Pasy” podejmą rozpędzoną drużynę Marka Papszuna. Przyjezdni są wiceliderem, mając na koncie trzy zwycięstwa i zaledwie jedną porażkę, dość pechową, bo poniesieniu z Legią Warszawa, kiedy to ekipa spod Jasnej Góry musiała się przez całą drugą połowę męczyć grając 10 na 11. Miało to miejsce w pierwszej serii gier, po której przyszły trzy kolejne zwycięstwa – 3:1 z Lechią, 2:1 z Zagłębiem i aż 4:3 z Podbeskidziem. Dużo bardziej w kratkę grają podopieczni Michała Probierza, którzy zaliczyli falstart na początku sezonu 2020/2021. Z europejskimi pucharami pożegnali się już po jednym meczu, w lidze pokonali tylko szczęśliwie Pogoń (2:1), a poza tym zanotowali trzy remisy bramkowe – 2:2 z Podbeskidziem oraz 1:1 ze Stalą i Zagłębiem. Potencjał ludzki jest przy ul. Kałuży całkiem niezły i wydaje się, że szkoleniowiec Cracovii zdoła z niego coś ciekawego wyrzeźbić, ale z całą pewnością potrzebuje na to jeszcze czasu. Przyjezdni są rozpędzeni, mądrze wzmacniają a nie osłabiają skład, więc to w nich dostrzegamy minimalnego faworyta. Częstochowianie grają fajną, ofensywną piłkę, ale mają też swoje problemy w defensywie. Te prześladują też gospodarzy, więc szykuje nam się starcie, w którym powinno paść kilka goli. Dotychczas we wszystkich potyczkach obu ekip strzelały oba zespoły i czujemy, że ta seria zostanie przedłużona.

Lechia Gdańsk vs Podbeskidzie Bielsko-Biała (17:30)

Gradu goli spodziewamy się również w drugiej sobotniej konfrontacji, w której Lechia ponownie podejmie w Gdańsku beniaminka. Przed tygodniem ekipa Piotra Stokowca rozbiła 4:2 Stal Mielec. Wobec tego pojawia się pytanie, czemu taki wynik nie miałby się powtórzyć w potyczce z „Góralami”? Oczywiście gdańszczanie póki co nie zachwycają, dostali lanie od Górnika (0:3) i Rakowa (1:3) a z Wartą się męczyli (1:0), ale wciąż jest to paczka z ogromnym potencjałem. Zwłaszcza w ofensywie, ale i obrona nie wygląda źle. Zwłaszcza, kiedy mamy na boisku Nalepę i Kopacza a do tego Pietrzaka i Filę, a nie Malocę czy Kobrynia. Podbeskidzie kilka razy pokazało się z dobrej strony, potrafi stworzyć i wykorzystać sytuacje bramkowe, o czym świadczy aż siedem zdobytych goli (czwarty wynik w lidze). Ale obrona to prawdziwy dramat. W każdym pojedynku tracili co najmniej dwa gole, a łącznie po stronie strat mają aż dwanaście, bo Górnik i Raków zapakowali nie po dwa tylko po cztery. Naszym zdaniem trener Krzysztof Brede akurat ten aspekt gry swojego zespołu będzie w stanie poprawić najwcześniej podczas październikowej przerwy na mecze reprezentacji. Do tego czasu spodziewamy się, że bielszczanie będą niemiłosiernie dziurawieni przez kolejnych rywali, a w Lechii ma kto to robić, żeby wymienić tylko Paixao i Zwolińskiego.

Jagiellonia Białystok vs Zagłębie Lubin (20:00)

Wisienką na torcie weekendowych zmagań w PKO Bank Polski Ekstraklasie 2020/2021 będzie rywalizacja Jagiellonii z Zagłębiem. Przyjezdni do stolicy Podlasia przyjadą już bez sprzedanego za 800 tysięcy euro do NK Osijek Damjana Bohara, co znacznie zmniejszy siłę rażenia „Miedziowych”, którzy mają też problem z wykreowaniem następcy sprzedanego latem do VfL Wolfsburg Bartosza (!) Białka. W tym swojej szansy może upatrywać „Jaga”, której obrona nie jest monolitem, ale już gra ofensywna wygląda całkiem obiecująco, choć też zbyt często zawodzi skuteczność. Generalnie mowa o dwóch zespołach dysponujących zbliżonym potencjałem, jeśli chodzi o jakość kadry. Aktualne dyspozycja również jest podobna, o czym świadczy liczba punktów, gospodarze sobotniej konfrontacji mają ich osiem, goście siedem. Patrząc historycznie, z czterech ostatnich potyczek bezpośrednich, dwie wygrali lubinianie, a dwie zakończyły się remisem. Intuicja podpowiada nam, że pora na przełamanie. Zwłaszcza, że w coraz lepszej formie znajduje się Jesus Imaz, który pomału odzyskuje dawny blask i ponownie staje się liderem zespołu z Białegostoku.

PKO Ekstraklasa: Typy na sobotę 26 września

MeczTypKursBuk
Cracovia – RakówX21,50STS
Cracovia – RakówObie strzelą1,70BetClic
Lechia – PodbeskidzieObie strzelą1,65BetFan
Jagiellonia – Zagłębie1 (DNB)1,60Fortuna

Prognozy: 7/10; 6/10; 6/10, 7/10.


STS zezwolenie Ministerstwa Finansów SC/12/7251/11-6/KLE/2011/5540/12. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest karany. Hazard związany jest z ryzykiem i dostępny dla osób pełnoletnich. Fortuna zezwolenie Ministerstwa Finansów SC/12/7251/10/WKC/11-12/5565. BEM Operations Limited zezwolenie z dnia 26 września 2018 r. nr PS4.6831.11.2017.BetFan zezwolenie z dnia 29 października 2018 r. nr PS4.6831.3.2018.

5 / 5. Ocen: 1

Bartosz Czykier

Zajmuję się na blogu głównie newsami ze świata sportu, przede wszystkim siatkówka i piłka nożna, interesuję się również polityk i zakładami sportowymi.
Back to top button