Fortuna znika z giełdy, ale jej plany są coraz większe!

Akcje Zakładów Bukmacherskich Fortuna znikają z Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie. To jednak nie oznacza końca działalności firmy, a początek wdrażania w życie nowych ambitnych planów spółki.

fortuna

Po ustawie hazardowej z 2017 roku dostęp do bukmacherów, którzy nie odprowadzają w Polsce podatków, został zablokowany. Mimo że niektórzy gracze nadal ryzykują i grają w tego typu portalach, firmy legalnie działające w naszym kraju odnotowują coraz lepsze wyniki. Tylko w ubiegłym roku przychody polskiego rynku bukmacherskiego wzrosły w porównaniu z rokiem poprzednim o blisko 100 procent – aż do 3,3 miliardów złotych!

– „Na polskim rynku bukmacherskim jest znacznie lepiej, niż było. Regulator dał szansę operatorom z licencją. Najważniejsze okazały się dwa zapisy znowelizowanej ustawy hazardowej. Przede wszystkim chodzi o jasne wskazanie, że operatorzy bez licencji są nielegalni, co zmusiło poważne firmy bukmacherskie, notowane na zagranicznych giełdach, do zamknięcia działalności w Polsce. Bukmacherzy wreszcie mogą się też reklamować, choć wciąż nie jest do końca jasne, co jest dozwoloną reklamą, a co niedozwoloną promocją” – mówi w rozmowie z „Pulsem Biznesu” Konrad Komarczuk, prezes Fortuny w Polsce.

Władze Fortuny nie ukrywają, że mają świadomość tego, iż nadal sporo graczy w naszym kraju daje się skusić ofercie firm, gdzie nie płaci się podatku od wygranych.

– „Blokowanie stron łatwo ominąć i mniejsi oraz bardziej uparci operatorzy zagraniczni instruują klientów, jak to zrobić. Blokady nie sprawią, że operatorzy off- -shore całkowicie znikną z polskiego rynku. Na pewno jednak ich udział się zmniejszył, a jeszcze bardziej zmniejszyć mogłaby go zmiana sposobu opodatkowania zakładów wzajemnych” – komentuje Komarczuk.

Akcje Fortuny na GPW

Polscy bukmacherzy postulują, by doszło do zmian podatkowych w zakładach wzajemnych, tak aby opodatkowane była GGR, czyli suma wpłat graczy pomniejszona o wygrane. Jakie korzyści mogłaby wnieść taka modyfikacja?

– „Taka zmiana zwiększyłaby dochody podatkowe. Bardziej mógłby się też rozwinąć rynek zakładów na żywo. Są one obecnieznacznie mniej popularne w Polsce niż w innych krajach regionu, bo przy takich zakładach stawki są niższe, co w połączeniu z wysokim opodatkowaniem sprawia, że obstawianie na żywo jest mniej opłacalne” – wyjaśnia prezes Fortuny.

eFortuna nie tylko dobrze radzi sobie w internecie. W całej Polsce otwiera się także coraz więcej punktów naziemnych tej marki. Ostatnio zdecydowano się nawet na wydłużenie pracy „stacjonarek”.

– „W ubiegłym roku otworzyliśmy w Polsce 140 punktów. Teraz około 80, więc na koniec roku będziemy mieli 680 placówek. Zwiększamy obecność na północy i wschodzie kraju. Duża grupa klientów jest ciągle zainteresowana korzystaniem z punktów stacjonarnych, nie do przecenienia jest też ich rola w budowaniu wiarygodności i rozpoznawalności firmy, a więc także w przyciąganiu nowych graczy. W punktach stacjonarnych zazwyczaj testujemy też nowe oferty, np. zakłady na e-sport” – mówi Komarczuk, cytowany przez „Puls Biznesu”.

Akcje Fortuny mają wkrótce zniknąć z Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie. Fundusz Penta ogłosił wezwanie na wszystkie akcje spółki notowane w Polsce. Resztę chce nabyć w Czechach na zasadzie procedury dobrowolnego wykupu.

0 / 5. Ocen: 0

Maksymilian Kot

Zajmuję się sportem i bukmacherką na dobre od parunastu lat. Od 5 - zupełnie zawodowo i profesjonalnie. Gram przede wszystkim live, nie lubię baseballu i nigdy przenigdy nie postawię kasy na Wisłę Kraków! Kontakt z autorem: kontakt @ blogbukmacherski. pl
Back to top button