Konrad Piechocki pożegnał się z żółto-czarną rodziną PGE Skry Bełchatów
Czwartek 16 marca 2023 roku to ostatni dzień urzędowania prezesa PGE Skry Bełchatów, Konrada Piechockiego, który decyzją Rady Nadzorczej kończy misję w klubie z województwa łódzkiego po blisko ćwierć wieku pracy w jego strukturach. Okazją do pożegnania Konrada Piechockiego z żółto-czarną rodziną było środowe spotkanie z włoską Valsa Group Modeną w rewanżowym spotkaniu półfinału Pucharu CEV 2022/23.
Konrad Piechocki odchodzi z PGE Skry Bełchatów i dziękuje współpracownikom
Środowa potyczka PGE Skry z Modeną została poprzedzona podziękowaniami dla odchodzącego prezesa, które złożyli między innymi przedstawiciele EKS Skra Bełchatów, Tomasz Koprowski i Nina Rechenek oraz drużyny, którą reprezentowali kapitan Grzegorz Łomacz i team manager Weronika Kubiak. Nie zwiódł również Klub Kibica i wszyscy obecni na trybunach fani oraz goście.
Głos zabrał również Konrad Piechocki, który w swojej paruminutowej przemowie skupił się przede wszystkim na podziękowaniach dla osób, które przez te wszystkie lata wspólnie z nim tworzyły wielką historię PGE Skry Bełchatów, najbardziej utytułowanego klubu w Polsce, jeśli mowa o rywalizacji toczonej w XXI wieku:
Dobry wieczór, Państwu. Ciężko w dwie minuty podsumować dwadzieścia cztery lata pracy. Dobre imię tego klubu, moja odpowiedzialność za ludzi była, jest i będzie dla mnie zawsze najważniejsza. Ludzie są słowem klucz tych 24 lat, które minęły. Historii, którą stworzyłem z ludźmi. Historii, której nikt nam nie zabierze. Historii, której nikt nie przeinaczy. Pięknej historii, w której PGE Skra Bełchatów przez te 24 lata zdobyła 32 medale, w tym dziewięć mistrzostw Polski. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie właśnie ludzie. Ludzie, którym w tej chwili chciałem podziękować. Dziękuję za te lata zarządom Elektrowni Bełchatów, dziękuje zarządom BOT-u, GIEK-u i dziękuje zarządom Polskiej Grupy Energetycznej. Dziękuję związkom zawodowym, dziękuję wszystkim sponsorom, pzyjaciołom klubu za te wszystkie lata. Dziekuję prezydentom miasta Bełchatowa, dziękuję komendantom policji, straży, wszystkim ludziom obsługującym to widowisko sportowe. Dziękuje moim najbliższym współpracownikom, dziękuję wszystkim pracownikom administracji, którzy ze mną przez te wszystkie lata byli. Dziękuję Wam, Państwu, dziękuję Klubowi Kibica, za te wspaniałe chwile, za to wszystko, co mnie tutaj spotkało. Oczywiście nie byłoby tych sukcesów, gdyby nie siatkarze. Dziękuję wielu siatkarzom, którzy przez 24 lata tworzyli sportową historię PGE Skry Bełchatów. Na czele z jej legendą i symbolem tych wszystkich sukcesów, Mariuszem Wlazłym. Mariusz, jeszcze raz Ci dziękuję! Chcę podziękować rodzinie, chcę podziękować dzieciom, że są przy mnie. W sposób szczególny chcę podziękować Ci, Agnieszka, że jesteś przy mnie. Przepraszam za te nieobecności, setki dni nieobecności w domu, a Ciebie za te dwa ostatnie lata, które nie były dla mnie łatwe. Wierzę głęboko w to, że PGE Skra Bełchatów była, jest i będzie. Wierzę, że przed klubem wiele jeszcze wspaniałych chwil i medali mistrzostw Polski, na dziewiątym nie skończymy. Dobrego meczu dzisiaj i dobrej przyszłości dla całego klubu. Dziękuję za wszystko! Dziękuję Polskiemu Związkowi Piłki Siatkowej, zarządom PZPS, dziękuję Polskiej Lidze Siatkówki na czele z prezesem Arturem Popko, dziękuję również Telewizji Polsat na czele z panem dyrektorem Marianem Kmitą, że pokazywali PGE Skrę Bełchatów przez tyle lat i tworzyliśmy ten piękny sukces. Jeszcze raz dziękuję! |
Kolejna część uroczystości miała miejsce po meczu. Wykonano wówczas pamiątkowe zdjęcie prezesa z zawodnikami, sztabem i kibicami, a kolejne podziękowania składali przyjaciele i sponsorzy, a także przedstawiciele Klubu Kibica.
W środę odżyły wszystkie najpiękniejsze wspomnienia związane z dwoma dekadami sukcesów PGE Skry Bełchatów, więc tym bardziej szkoda, że pomimo ambitnej postawy Żółto-Czarni ulegli 2:3 Modenie i tym samym przegrali 3:6 dwumecz o awans do wielkiego finału Pucharu CEV 2022/23, który byłby pięknym zwieńczeniem epoki Konrada Piechockiego.