Vero Volley Monza poniosła trzecią porażkę w sezonie, przegrywając u siebie 2:3 z Sir Safety Conad Perugią, ale najlepszym zawodnikiem spotkania był bezapelacyjnie atakujący drużyny gospodarza, nasz Bartosz Kurek!
Kurek przyćmił Leona
Środowy pojedynek klubów z Monzy i Perugii był zapowiadany jako starcie polskich gigantów, czyli Bartosza Kurka i Wilfredo Leona. Zawodników, którzy w lipcu przyszłego roku mają poprowadzić Biało-Czerwonych do upragnionego medalu Igrzysk Olimpijskich Tokio 2022.
Początkowo musieliśmy obejść się smakiem, bo Vutal Heynen zdecydował się pozostawić Kubańczyka z polskim paszportem w kwadracie rezerwowych, co jest poniekąd zrozumiałe, bo Leon rozegrał w weekend w sumie dziewięć setów podczas Superpucharu Włoch 2019, po który zresztą sięgnął.
Dwie największe gwiazdy polskiej drużyny narodowej oglądaliśmy na placu gry od końcówki drugiego seta i trzeba uczciwie przyznać, że było co oglądać, bo siatkarze z Monzy i Perugii stworzyli świetnie widowisko, które rozstrzygnął dopiero tie-break.
Z polsko-polskiego pojedynku zwycięsko wyszedł Bartosz Kurek, który zdobył aż 33 punkty. Leon zdobył ich tylko 13, ale to on cieszył się po meczu z wygranej 3:2 i kolejnych punktów.
Forma Kurka rośnie
MVP i złoty medalista Mistrzostw Świata latem przechodził zabieg kręgosłupa i rehabilitację po nim. Wielu obawiało się, czy po tej przerwie zdoła jeszcze kiedykolwiek wrócić do formy, jaką pokazywał podczas siatkarskiego mundialu, na którym przeżywał drugą młodość. Po wczorajszym występie już chyba nikt nie ma co do tego obaw. Kuraś skończył 29 z 60 wykonanych ataków, a trzykrotnie zablokował rywali i posłał jednego asa serwisowego.
To jego najlepszy występ na włoskich parkietach od powrotu do włoskiej Serie A1. W trzech meczach bieżącego sezonu włoskiej Serie A1 Kurek zdobył w sumie 59 oczek i jest trzecim najlepszym zawodnikiem całej ligi pod tym względem. Minimalnie wyprzedzają go tylko Francuz Boyer i Holender Abdel-Aziz.
