PKO Ekstraklasa: Furman Piłkarzem Października!
Pierwszy miesiąc tegorocznej jesieni należał do „Nafciarzy”, którzy przebojem wdarli się na szczyt ligowej tabeli. Wobec tego trudno się dziwić, że Piłkarzem Października 2019 PKO Ekstraklasy wybrany został Dominik Furman, kapitan i lider Wisły Płock, o czym poinformowano w oficjalnym komunikacie prasowym organizatora rozgrywek.

Furman piłkarzem miesiąca
Na wstępie warto przypomnieć, że w plebiscycie na najlepszego piłkarza danego miesiąca polskiej ekstraklasy głosują kapitanowie wszystkich drużyn uczestniczących w rozgrywkach oraz kibicie.
W październiku wskazali oni na kapitana płocczan, który wystąpił we wszystkich trzech zwycięskich potyczkach „Nafciarzy”, które pozwoliły podopiecznym Radosława Sobolewskiego wskoczyć na fotel lidera PKO Ekstraklasy.
Ogromna w tym zasługa popularnego „Furmiego”, który w tym czasie asystował przy trzech trafieniach swoich kolegów, a mógł mieć dwa razy tyle ostatnich podań, gdyby ci popisali się lepszą skutecznością. Chociażby tak dobrą jak skuteczność zagrań Furmana, która wyniosła ponad 80%.
Nie bez znaczenia był również fakt, że środkowy pomocnik znalazł się dwukrotnie w jedenastce kolejki, co tylko potwierdza w jak znakomitej dyspozycji był przez cały październik.
Koniec końców jednak w głosowaniu kapitanów i kibiców mieliśmy remis. Po pięć wskazań otrzymali Dominik Furman i Patryk Klimala z Jagiellonii Białystok, więc o wyróżnieniu zdecydował organizator, który postanowił nagrodzić ówczesnego lidera zespołu, który zajmował pierwsze miejsce w tabeli.
Tym samym „Furmi” został pierwszym piłkarzem Wisły Płock wyróżnionym przez PKO Ekstraklasie odkąd przyznawany jest tytuł Piłkarza Miesiąca.
Powołanie dla Furmana
Rosnącą od września formę 27-letniego pomocnika dostrzegł też selekcjoner Jerzy Brzęczek, który już na przełomie miesiąca powołał w trybie awaryjnym zawodnika „Nafciarzy” do kadry narodowej.
Powołanie zostało ponowione również w listopadzie, ale tym razem już w pierwszym terminie. Niewykluczone, że Dominik Furman wystąpi, w którymś z dwóch listopadowych meczów Eliminacji UEFA EURO 2020.
Zwłaszcza, że Biało-Czerwoni zapewnili już sobie awans do turnieju finałowego Mistrzostw Europy 2020, więc w trakcie potyczek z Izraelem i Słowenią sztab szkoleniowy będzie mógł sprawdzić kilka wariantów gry.