O północy z 5 na 6 października okno transferowe na Starym Kontynencie zostało zamknięte. Hitem ostatniego dnia, jeśli chodzi o polskich piłkarzy, były przenosiny 21-letniego Jakuba Modera z Lecha Poznań i 19-letniego Michała Karbownika z Legii Warszawa do występującego w angielskiej Premier League Brighton & Hove Albion. Łącznie kluby PKO Bank Polski zarobiły na tych transakcjach aż 16 milionów euro. Dwukrotnie bardziej obłowił się jednak „Kolejorz”, który ustanowił nowy rekord sprzedażowy całej naszej ligi!
Transfery: Lech i Moder pobili rekord ligi
21-letni środkowy pomocnik Jakub Moder w poniedziałek wieczorem został piłkarzem angielskiego klubu Brighton & Hove Albion FC. Sprawy potoczyły się błyskawicznie, bo jeszcze w niedzielny poranek władze „Kolejorza” zapewniały, że po sprzedaży Jóźwiaka i Gumnego kolejnych transferów z klubu w tym oknie już nie planują. Łatwo jednak zrozumieć z jakiego powodu raptem w kilka godzin zmieniła się perspektywa.
Otóż Piotr Koźmiński z „Super Expressu”, a po nim niezależnie również inni dziennikarze sportowi, poinformowali o kwocie odstępnego. Otóż „Mewy” miały się zgodzić wyłożyć za zawodnika aż 11 milionów euro, dorzucić do tego bonusy oraz zagwarantować klubowi z Wielkopolski 10% od następnej sprzedaży.
Mało tego, pomocnik Lecha Poznań zostaje przy Bułgarskiej, ponieważ został jednocześnie wypożyczony do Kolejorza z ekipy z Premier League do końca obecnego sezonu. Brighton ma opcję skrócenia tego okresu zimą za odpowiednią dopłatą (ponad 1 mln euro). Można więc mówić o transferowym majstersztyku.
„Kuba w ostatnich tygodniach budził ogromne zainteresowanie na rynku transferowym. Konsekwentnie odrzucaliśmy jednak wszystkie oferty, jakie pojawiały się w tym czasie. Zależało nam bowiem na tym, żeby piłkarz został jeszcze z nami w tym sezonie i pomógł w rywalizacji na trzech frontach, bo pamiętajmy, że wkrótce czeka nas udział w fazie grupowej Ligi Europy. Dlatego od początku możliwa była tylko opcja transferu, ale z pozostaniem Kuby u nas w kolejnych miesiącach. I cieszy nas, że dopięliśmy swego” – zdradził Tomasz Rząsa, dyrektor sportowy „Kolejorza”.
Sam zawodnik zanim trafi na Wyspy Brytyjskie, gdzie na mocy podpisanego w poniedziałek kontraktu ma występować do 30 czerwca 2025 roku, będzie miał okazję otrzaskać się z piłką na najwyższym poziomie w fazie grupowej Ligi Europy UEFA, gdzie wraz z Lechem Poznań będzie mierzył się z Benfiką Lizbona, Standardem Liege oraz przede wszystkim z Glasgow Rangers.
Sumując wpływy od UEFA za awans do LE oraz te ze sprzedaży trzech młodych zawodników, poznański klub może liczyć w tym sezonie nawet na 26 milionów euro ekstra wpływów, czyli aż 117 miliony złotych przy obecnym kursie europejskiej waluty wobec polskiego złotego.
Trudno się zatem dziwić, że oferty za Tymoteusza Puchacza opiewające na 5 mln euro zostały odrzucone. Podobnie jak zapytania o 18-letniego Jakuba Kamińskiego. Kto wie, za rok na sprzedaży obu być może uda się zarobić łącznie nawet 20 mln euro. Jak widać, stawianie na szkolenie młodzieży się opłaca.
Karbownik też w Brighton
Przez wiele miesięcy wydawało się, że rekord 7 milionów euro za sprzedaż przez Legię Warszawa Radosława Majeckiego pobije inny z „Wojskowych”, 19-letni Michał Karbownik. To w jego przypadku przewijała się kwota 10 mln euro, a stołeczny klub miał odrzucać oferty rzędu 8 mln z SSC Napoli. Życie jednak zweryfikowało plany warszawskiego klubu. Obniżka formy zawodnika, odpadnięcie z europejskich pucharów i konieczność ratowania budżetu sprawiły, że wszechstronny junior odchodzi do Brighton & Hove Albion za 5,5 miliona euro. Przynajmniej według doniesień medialnych.
Podobnie jednak jak jego starszy kolega z Poznania, póki co został wypożyczony do swojego macierzystego klubu, gdzie będzie występował do końca sezonu 2020/21, na czym bardzo zależało trenerowi Czesławowi Michniewiczowi i całemu pionowi sporowemu aktualnego mistrza naszego kraju.
Umowa pomiędzy oboma klubami zawiera również rozmaite bonusy, które mogą zwiększyć globalną kwotę transakcji oraz procent od sprzedaż zawodnika.
