PKO Ekstraklasa: W sobotę aż cztery mecze 12. kolejki! (Zapowiedź i typy na 23 października)

Sobota 23 października będzie zdecydowanie najbardziej intensywnym dniem podczas 12. kolejki PKO Bank Ekstraklasy. Czekają nas aż cztery mecze o ligowe punkty, głównie spotkania zespołów, które celują w czołowe lokaty. Tego dnia na boisko wybiegną między innymi piłkarze Lechii Gdańsk, Rakowa Częstochowa czy Pogoni Szczecin. Będzie się działo!

Raków Częstochowa – BrukBet Termalica Nieciecza (12:30)

Piłkarską sobotę z PKO Ekstraklasą rozpoczniemy w Częstochowie. gdzie miejscowy Raków podejmie Bruk-Bet Termalicę Nieciecza. Gospodarze celują w mistrzostwo kraju lub co najmniej w występy w kolejnej edycji europejskich pucharów. Goście marzą o utrzymaniu w elicie. Póki co bliżej celu są piłkarze spod Jasnej Góry, którzy mają na koncie 21 punktów i jeden mecz rozegrany mniej od Lecha (24 p.) i Lechii (22), co daje im trzecie miejsce. Niecieczanie zajmują pierwsze miejsce w strefie spadkowej ze stratą sześciu oczek do czternastego Górnika Zabrze. Tylko dwa punkty więcej ma od nich Legia, ale tej pozostały do rozegrania jeszcze dwa zaległe mecze, w tym z Niecieczą właśnie, Generalnie Raków i Bruk-Bet dzieli przepaść, ale dzieliła też Radomiaka, który potrafił w Częstochowie zremisować 2:2. W polskiej ekstraklasie nie ma łatwych meczów i trzeba o tym zawsze pamiętać, bo zlekceważenie nawet najsłabszego rywala może się zemścić. Nie zmienia to faktu, że zdecydowanym faworytem opisywanej konfrontacji są podopieczni Marka Papszuna, którzy notują aktualnie serię ośmiu meczów w lidze bez porażki, a dwa ostatnie to zwycięstwa 3:0 nad Wartą Poznań i 2:1 nad Śląskiem we Wrocławiu. Wygrana „Medalików” i strzelenie przez nich co najmniej dwóch bramek, co robili w każdym z ostatnich siedmiu meczów o stawkę, wydaje się tym najbardziej prawdopodobnym scenariuszem.

Lechia Gdańsk – Górnik Zabrze (15:00)

Drugim meczem dnia w PKO Ekstraklasie będzie rywalizacja Lechii z Górnikiem Zabrze. Również w tym przypadku zdecydowanie więcej przemawia za zwycięstwem gospodarza. Lechia to aktualny wicelider rozgrywek, grający w kratkę Górnik znajduje się tuż nad strefą spadkową. Gdańszczanie notują obecnie serię czterech kolejnych zwycięstw i sześciu meczów bez porażki w lidze. Nie są to byle jakie wygrane, bo wśród nich znajdziemy 3:1 z Legią, a zespoły z dolnej połowy tabeli były ogrywane co najmniej dwiema bramkami (2:0 z Niecieczą i 4:0 z Łęczną). Dobrze funkcjonuje ofensywa, dobrze funkcjonuje defensywa. Pisząc krótko, zmiana trenera przyniosła pożądany efekt. Tego samego nie można powiedzieć o Górniku, który szkoleniowca zmienił przed sezonem. Zespół pod wodzą Jana Urbana gra w kratkę. Na ogół pokonuje tych co musi (Stal, Warta, Radomiak [PP], Płock), a z mającymi większe aspiracje przegrywa (Lech, Piast, Wisła Kraków). Są oczywiście wyjątki jak porażka z Niecieczą, remis z Cracovią czy zwycięstwo z Jagiellonią. Generalnie jednak wszystko wskazuje na to, że zabrzanie będą zespołem środka dolnej połowy tabeli. Chyba, że nagle odpali Łukasz Podolski, ale nic na to nie wskazuje. Pisząc krótko, już remis byłby sporą niespodzianka, a co dopiero zwycięstwo Górnika.

Pogoń Szczecin – Jagiellonia Białystok (17:30)

Na papierze najbardziej zaciętym spotkaniem soboty 23 października powinna być konfrontacja Pogoni Szczecin z Jagiellonią Białystok. Oba zespoły dzielą w tabeli zaledwie trzy punkty. „Portowcy” zajmują czwartą pozycję, choć tak po prawdzie nikogo póki co nie zachwycili. Generalnie jednak dość konsekwentnie ciułają punkty i zaliczają stosunkowo mało wpadek, choć takiej nie uniknęli w ostatniej kolejce, kiedy przegrali 0:1 z Wisłą w Płocku. Wcześniej rozbili 4;1 Górnik Łęczna i wyszarpali zwycięstwo 1:0 nad Wisłą w Krakowie. Jagiellonia ostatnimi czasy punktuje aż miło, bo w trzech pojedynkach dwukrotnie wygrała 1:0 (z Lechem i w Lublinie) oraz zremisowała 1:1 z Radomiakiem. Znając charakterystykę obu kip nie ma co się chyba spodziewać gradu goli. Dosłownie jedno trafienie może zdecydować o końcowym rozstrzygnięciu. Więcej szans dajemy drużynie gospodarza, która naszym zdaniem jest po prostu solidniejsza. Przede wszystkim w defensywie, ale i z przodu ma więcej graczy, którzy są w stanie stworzyć coś z niczego.

Wisła Kraków – Śląsk Wrocław (20:00)

Wiele możemy sobie obiecywać również po konfrontacji Wisły Kraków ze Śląskiem Wrocław, bo w teorii są to zespoły, które chcą grać ładną, ofensywną piłkę, która ma cieszyć oko kibica. Napisałem teoretycznie, bo „Biała Gwiazda’ po trzech porażkach z rzędu zagrała w Zabrzu typowo na wynik. Nie było tego stylu, do którego mają docelowo zmierzać. Trudno przewidzieć czy powtórzą to również przeciwko WKS-owi, bo do składu powinien już wrócić Aschraf El Mahdioui, który pauzował poprzednio za kartki. Wrocławianie ostatnimi czasy zaliczyli porażki z bezpośrednimi rywalami do gry w europejskich pucharach, czyli z Rakowem (1:2) i Lechem (0:4), co pokazało, że do tych najlepszych w lidze jednak trochę im brakuje. Potencjał jest jednak spory, z pewnością nie mniejszy niż w Wiśle, więc bardzo się zdziwię, jeśli tym razem nie dopiszą do swojego konta co najmniej jednego punktu.

PKO Ekstraklasa: Typy bukmacherskie na sobotę 23 października

Fortuna zezwolenie Ministerstwa Finansów SC/12/7251/10/WKC/11-12/5565. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest karany. Hazard związany jest z ryzykiem i dostępny dla osób pełnoletnich. STS zezwolenie Ministerstwa Finansów SC/12/7251/11-6/KLE/2011/5540/12. BEM Operations Limited zezwolenie z dnia 26 września 2018 r. nr PS4.6831.11.2017. BetFan zezwolenie z dnia 29 października 2018 r. nr PS4.6831.3.2018. Superbet zezwolenie M.F. PS4.6831.5.2019.