PKO Ekstraklasa wraca po przerwie reprezentacyjnej, w sobotę aż 4 mecze! (Zapowiedź i typy na 11 września)

Po blisko dwóch tygodniach emocji związanych ze zmaganiami reprezentacyjnymi, już w najbliższą sobotę wracamy do ligowej rywalizacji. Siódmą kolejkę PKO Bank Polski Ekstraklasy 2021/2022 rozpoczniemy solidną dawką spotkań. Mowa aż o czterech pojedynkach. Granie rozpoczniemy o godzinie 12:30 a zakończymy około 22:00. Hitem dnia konfrontacja dwóch wojskowych klubów, Śląska Wrocław z Legią Warszawa. Będzie to ostatni mecz dnia. Wcześniej czekają nas spotkania w Grodzisku Wielkopolskim, Krakowie i w Białymstoku. Polska piłka na żywo w Internecie!

PKO Ekstraklasa: Warta Poznań – Bruk Bet Termalica Nieciecza (12:30)

Sobotnim spotkaniem beniaminków z dwóch ostatnich sezonów rozpoczniemy rywalizację w 7. kolejce PKO Bank Polski Ekstraklasy 2021/2022. Faworytem bukmacherów jest występująca w Grodzisku Wielkopolskim drużyna gospodarza i trudno się z tym wskazaniem nie zgodzić, choć podopieczni Piotra Tworka nie mieli w ostatnich tygodniach dobrej passy. Klub ze stolicy Wielkopolski wygrał tylko jeden mecz, 4:0 z Górnikiem w Łęcznej, a w pozostałych pięciu trzykrotnie remisował i dwukrotnie przegrywał. Sama gra nie wyglądała tak źle jak wyniki, ale za każdym razem czegoś jednak brakowało. Jeszcze gorzej wygląda sytuacja Bruk-Bet Termalici Nieciecza, która w pięciu występach zapunktowała tylko dwukrotnie, remisując z Wisłą Kraków i Stalą Mielec. Trzy następne potyczki to porażki z Jagiellonią, Lechem i Cracovią. Patrząc na samą grę, słabo wygląda zwłaszcza defensywa. Mecze po przerwie reprezentacyjnej zawszą są pewną zagadką, ale gdybyśmy mieli wskazać faworyta, to więcej atutów dostrzegamy w ekipie Warty, która jest lepiej zorganizowana w defensywie i nie mniej groźna w ataku.

PKO Ekstraklasa: Cracovia – Górnik Zabrze (15:00)

Drugim sobotnim meczem 7. kolejki PKO Ekstraklasy 2021/2022 będzie potyczka Cracovii z Górnikiem Zabrze. Oba zespoły słabo weszły w sezon, ale później miały lekkie odbicie. „Pasy” zgromadziły dotychczas siedem oczek, zabrzanie o jedno mniej. W grze podopiecznych Michała Probierza gołym okiem widoczna jest wyraźna poprawa, co zaowocowało zwycięstwami w dwóch ostatnich meczach, 2:1 z Jagiellonią i w takim samym stosunku z beniaminkiem z Niecieczy. Jagiellonię pokonał też Górnik (3:1), który ograł także 1:0 Stal. Po czym przyszła porażka 0:1 z Piastem Gliwice. Jan Urban ciągle nie może w pełni skorzystać z usług Lukasa Podolskiego, który podczas pobytu w Niemczech wylądował na kwarantannie i prawdopodobnie nie będzie dostępny również w najbliższy weekend. W ostatnich godzinach okna transferowego Górnik zatrzymał Jesusa Jimeneza oraz zakontraktował dwóch nowych zawodników. Trudno jednak powiedzieć, czy pomocnik Mvondo i napastnik Toshevski będą gotowi na Cracovię. Generalnie „Trójkolorowi” w meczach z solidnymi ekipami potrafili strzelić zaledwie jedną bramkę i to z rzutu karnego. Cracovia jest dobrze zorganizowana w tyłach, więc pewnie też nie pozwoli na siebie. Górnik na pewno poprawił grę obronną, odkąd powrócił do grania na trzech stoperów, więc nie spodziewalibyśmy się w tym spotkaniu zbyt wielu bramek.

PKO Ekstraklasa: Jagiellonia Białystok – Stal Mielec (17:30)

Jeśli nie ze Stalą Mielec u siebie w najbliższą sobotę, to z kim, gdzie i kiedy mieliby wygrywać piłkarze Jagiellonii Białystok? Takie pytanie zadają sobie fani „Dumy Podlasia”, która w trzech poprzednich kolejkach wywalczyła zaledwie jeden punkt, remisując na wyjeździe z Wartą Poznań. Gra w niektórych momentach jeszcze się broniła, ale wyniki już nie. Wszyscy mają nadzieję, że przerwa reprezentacyjna pozwoliła Ireneuszowi Mamrotowi przywrócić zespół na właściwe tory. Lepszej szansy na przełamanie złej passy niż domowy mecz ze Stalą Mielec faktycznie może w najbliższym czasie nie być. Oczywiście zeszłoroczny beniaminek wzmocnił się na finiszu okienka transferowego, chociażby wypożyczając Fabiana Piaseckiego, ale to wciąż jeden z najsłabszych zespołów w stawce i nic tu nie zmieniają zwycięstwa z Górnikiem Łęczna czy wcześniejsze z Wisłą Kraków, którego nikt się nie spodziewał. Jesus Imaz i spółka są po prostu lepszą ekipą i powinni być w stanie to udowodnić grając przed własną publiką.

PKO Ekstraklasa: Śląsk Wrocław – Legia Warszawa (20:00)

Szalenie interesująco zapowiada nam się ostatni mecz piłkarskiej soboty na boiskach PKO Ekstraklasy. O godzinie 20:00 na murawę Stadionu Miejskiego we Wrocławiu wybiegną piłkarze miejscowego Śląska i Legii Warszawa, która po udanych eliminacjach europejskich pucharów, wczesną jesienią będzie musiała skupić się na odrabianiu strat w lidze. Warszawianie mają na swoim koncie zaledwie sześć oczek, ale też o dwa rozegrane mecze mniej od najbliższego rywala, który zgromadził dziesięć oczek. WKS prowadzony przez Jacka Magierę ma być zespołem nastawionym na ofensywę. Filozofia więcej strzelić niż stracić, to z pewnością coś, co podoba się kibicom. Jaki będzie jej wymierny efekt, przekonamy się na koniec sezonu. Generalnie jednak w meczach wrocławian należy spodziewać się wielu bramek. Także dlatego, że dość mocno kuleje defensywa. O potencjale ofensywnym Legii przekonywać nikogo nie trzeba. Wystarczy powiedzieć, że król strzelców z poprzedniego sezonu jest obecnie napastnikiem numer dwa. Do tego mamy błyskotliwego Luquinhasa oraz kilku innych kreatywnych graczy. Pisząc krótko, przyjezdni też powinni trafić do sieci. Typ na to, że obie drużyny wpiszą się na listę strzelców w hicie kolejki, wydaje nam się najlepszy. Gdybyśmy mieli wskazać zwycięzcę, to więcej szans dajemy drużynie gości.

PKO Ekstraklasa: Piłkarskie typy na sobotę 11 września

Fortuna zezwolenie Ministerstwa Finansów SC/12/7251/10/WKC/11-12/5565. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest karany. Hazard związany jest z ryzykiem i dostępny dla osób pełnoletnich. STS zezwolenie Ministerstwa Finansów SC/12/7251/11-6/KLE/2011/5540/12. BEM Operations Limited zezwolenie z dnia 26 września 2018 r. nr PS4.6831.11.2017. BetFan zezwolenie z dnia 29 października 2018 r. nr PS4.6831.3.2018. Superbet zezwolenie M.F. PS4.6831.5.2019.