Premier League: Mourinho poskromił Pepa, TheReds coraz bliżej mistrzostwa!

W niedzielnym hicie angielskiej Premier League, powszechnie uważanej za najlepszą piłkarską ligę świata, Tottenham Londyn niespodziewanie pokonał Manchester City, z czego najbardziej ucieszyli się w Liverpoolu, bo dzięki temu wynikowi miejscowi mają już 22 punkty przewagi nad wiceliderem tabeli!

Premier League: Mourinho poskromił Pepa, TheReds coraz bliżej mistrzostwa! (Fot.: Tottenham/@spurs on Twitter)

Premier League: Mourinho zaskoczył Guardiolę

Do przerwy w hicie 25. kolejki angielskiej Premier League nic nie wskazywało na to, że drużyna gospodarzy osłabiona kontuzją Harry’ego Kane’a czy transferem Christiana Eriksena będzie w stanie przeciwstawić się „Obywatelom”. Zawodnicy „Kogutów” nie oddali nawet jednego strzału na bramkę, a ich wyżej notowany rywal miał aż jedenaście takich prób. W tym rzut karny Ilkaya Gundogana, który został obroniony Hugo Llorisa.

Obrona jedenastki okazała się jednym z dwóch momentów zwrotnych niedzielnego spotkania. Po przerwie londyńczycy wciąż skupiali się na tym, żeby bramki przede wszystkim nie stracić, ale w sukurs przyszedł im Oleksandr Zinchenko, który na pół godziny przed końcem meczu wyleciał z boiska za drugą żółtą kartkę.

Podopieczni Jose Mourinho szansę tę wykorzystali, oddając trzy strzały, z których dwa znalazły drogę do bramki strzeżonej przez Edersona. Wynik otworzył pozyskany kilka dni wcześniej z PSV Eindhoven Steven Bergwijn, a drugą bramkę dorzucił Koreańczyk Son.

Niespodzianka stała się faktem i tym samym podopieczni Pepa Guardioli mogą się już zacząć pomału żegnać z mistrzostwem, które dzierżyli od dwóch lat.

Liverpool FC może świętować mistrzostwo już w marcu

Wszystko wskazuje na to, że tym razem już nic nie przeszkodzi zespołowi z Anfield Road w odzyskaniu mistrzowskiego tytułu po 30 latach oczekiwania.

Podopieczni Juergena Kloppa rozbili w weekend Southampton FC z Janem Bednarkiem w składzie. Do przerwy mieliśmy bezbramkowy remis, ale po niej TheReds wrzucili piąty bieg i strzelili świętym aż cztery gole (2x Salah, Oxlade-Chamberlain i Henderson).

Tym samym TheReds odnieśli 20 ligowe zwycięstwo z rzędu na Anfield i zanotowali 42 mecz bez porażki w Premier League. Ich przewaga nad Manchesterem City wynosi aż 22 punkty i wydaje się nie do odrobienia w zaledwie trzynastu kolejkach, jakie pozostały do końca zmagań.

0 / 5. Ocen: 0

Bartosz Czykier

Zajmuję się na blogu głównie newsami ze świata sportu, przede wszystkim siatkówka i piłka nożna, interesuję się również polityk i zakładami sportowymi.
Back to top button