Simon i Leal zostają w Lube!
Choć do końca siatkarskiego sezonu klubowego zostały jeszcze trzy miesiące, kluby kompletują już kadry na przyszłe rozgrywki. W poniedziałek przedłużenie kontraktów z Kubańczykami Robertlandy Simonem i Joandry Lealem ogłosiła włoska Cucine Lube Civitanova.

Leal i Simon zostają w Civitanovie
O przedłużeniu umów ze swoimi kubańskimi gwiazdorami Cucine Lube Civitanova poinformowała za pośrednictwem swoich oficjalnych profili w mediach społecznościowych. To za ich pomocą powiadomiono fanów o tym, że dwaj genialni siatkarze pozostaną w klubie do czerwca 2022 roku.
Joandy Leal był jednym z najgorętszych kąsków na rynku transferowym. Przyjmującego o takiej sile ognia poszukiwały wszystkie czołowe kluby na świecie, ale ostatecznie Lube zdołało wygrać wyścig o jego podpis z Zenitem Kazań. Niespełna 32-letni gracz może teraz w spokoju przygotowywać się do decydujących spotkań bieżącego sezonu i zacząć myśleć o występie na Igrzyskach Olimpijskich Tokio 2020, gdzie pojedzie wraz z reprezentacją Brazylii, której jest zawodnikiem od roku.
Blisko 33-letniemu Robertlandy Simonowi nieco bliżej do końca kariery i zawodnik ten nie musi zaprzątać sobie głowy igrzyskami, bo pozostał wierny kubańskiej drużynie narodowej, której tam zabraknie. Niemniej i on postanowił nie szukać wrażeń w innym miejscu i przedłużył o dwa kolejne lata współpracę z Civitanovej, gdzie kosztem Mateusza Bieńka jest podstawowym zawodnikiem.
Leon w Perugii, Bednorz rozchwytywany
Na trzy miesiące przed końcem sezonu 2019/2020 najlepsze zespoły finalizują kompletowanie kadry do kolejny. Swoje główne zamierzenie zrealizowała już Perugia, która zdołała przekonać Wilfredo Leona do podpisania nowego kontraktu.
Rozchwytywany jest również inny z reprezentantów Polski, występujący obecnie w Modenie Bartosz Bednorz. Zabrzanin, który świętował mistrzowski tytuł z PGE Skrą Bełchatów ma na stole niebotyczną ofertę kontraktu z Zenita Kazań i wiele wskazuje na to, że może ją przyjąć.
Czy tak się faktycznie stanie, przekonamy się już niedługo. Być może nawet przed turniejem Pucharu Włoch, który zaplanowano na 22-23 lutego nieopodal Bolonii. Wszyscy bohaterzy tego tekstu wezmą w nim udział.