Po 15 latach zagranicznych wojaży Artur Boruc zdecydował się powrócić na polskie boiska, gdzie co oczywiste ponownie będzie bronił barw Legii Warszawa, z którą związał się w sobotę rocznym kontraktem!
Powrót Boruca do Legii stał się faktem
Marzył o tym 40-letni już bramkarz, marzyli klubowi działacze i przede wszystkim kibice. Dziś, w sobotę 1 sierpnia, marzenia o powrocie Artura Boruca do Legii Warszawa ziściły się ku radości całej społeczności stołecznego klubu, która ledwie kilka tygodni temu sięgnęła po 14. tytuł Mistrza Polski. Wcześniej było kilka okazji, żeby sfinalizować ten ruchy, ale nigdy się nie udało. Choć sam Artur Boruc, który jest też kibicem „Wojskowych”, przypomina, że z Legii nigdy nie odszedł, a po prostu pracował w innych klubach.
„Podpisanie kontraktu z Arturem Borucem to wzmocnienie klubu na każdej możliwej płaszczyźnie. Liczymy, że jego umiejętności, doświadczenie w kadrze, na turniejach i praca w klubach z najsilniejszych europejskich lig będą bardzo pomocne, zwłaszcza w kontekście naszego kolejnego celu, jakim są europejskie puchary. Chcę, żeby mogli z tego czerpać nasi młodzieżowcy, co zaprocentuje w kolejnych latach. Dodam jeszcze, że nasz nowy golkiper to prawdziwy legionista, który podczas całej swojej kariery utożsamiał się z naszym klubem. Doskonale rozumie nasze cele i priorytety w nadchodzącym sezonie. Jestem przekonany ze nam w tym bardzo pomoże” – powiedział dyrektor sportowy Legii Warszawa Radosław Kucharski.
O jak wielkim wydarzeniu mowa uświadamiają nas liczby, czyli przede wszystkim międzynarodowy dorobek „Króla Artura”: 128 gier w Premier League w barwach AFC Bournemouth i Southampton FC, 62 spotkania w Serie A jako bramkarz ACF Fiorentiny, 156 meczów w Scottish Premier League w koszulce Celtic FC, gdzie również cieszy się mianem idola publiczności. Do tego dochodzi dwukrotny awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów UEFA, w której grało niewielu polskich piłkarzy.
Nie można zapomnieć też o jego dorobku reprezentacyjnym, na który składa się 65 występów, w tym udział w Mistrzostwach Świata 2006 i Mistrzostwach Europy 2008. Uroczyste pożegnanie z Biało-Czerwonymi barwami nastąpiło w 2017 roku na PGE Narodowym w Warszawie, w obecności 50 tysięcy kibiców.
W Legii, do której trafił w 1999 roku, na dobre zaistniał w rundzie wiosennej sezonu 2002/2003. Z „eLką” na piersi rozegrał łącznie 88 spotkań i sięgnął po mistrzostwo kraju oraz Puchar Ligi. Z pewnością chciałby ten mimo wszystko dość ubogi dorobek powiększyć w sezonie 2020/21.
Legia królem polowania
Legia Warszawa jest pierwszym od wielu lat mistrzem kraju, który znacząco wzmocnił skład przez startem eliminacji europejskich pucharów. Trener Aleksandar Vuković od początku przygotowań będzie miał do dyspozycji mocniejszy zespół, niż ten, z którym wywalczył tytuł.
Do AS Monaco odszedł co prawda Radosław Majecki, ale na dziś nie jest on lepszym zawodnikiem od Artura Boruca. Wzmocniono też solidnie boki obrony sprowadzając Josipa Juricicia i Filipa Mladenovicia oraz formację ataku transferując z Cracovii Rafaela Lopesa.
To nie ma być jeszcze koniec roszad. Mówi się o zakontraktowaniu skrzydłowego, którym mógłby być na przykład Bartosz Kapustka czy też kolejnego napastnika. W tym kontekście przewija się z kolei nazwisko Jakuba Świerczoka.
