Wraca PKO Ekstraklasa, w sobotę trzy ligowe hity! (Zapowiedź i typy)

Po emocjach związanych ze spotkaniami reprezentacyjnymi najwyższa pora wrócić na ekstraklasowe boiska, gdzie rozegrana zostanie 7. kolejka zmagań o piłkarskie mistrzostwo Polski. Powrót nastąpi w sobotę 17 października i zapowiada się szalenie interesująco, bo tego dnia odbędą się trzy mecze, a każdy z nich zasługuje na miano hitu PKO BP Ekstraklasy 2020/2021.

Cracovia vs Piast Gliwice (15:00)

Mecz Cracovii z Piastem nazwaliśmy hitem nieco prowokacyjnie. W końcu mowa o pojedynku zespołów z przedostatniego i ostatniego miejsca. Z tym, że „Pasy” tak niską pozycję zawdzięczają pięciu ujemnym punktom za grzechy z przeszłości. Gdyby nie one, byliby na dziewiątym miejscu, tuż przed aktualnym mistrzem kraju, Legią Warszawa. Przed zespołem, który pokonali po karnych w ostatni piątek, sięgając po Superpuchar Polski 2020. Tym samym gliwiczanom przyjdzie się zmierzyć nie tylko ze zdobywcą pucharu kraju, ale też superpucharu. Piast to z kolei brązowy medalista minionego sezonu i mistrz sprzed dwóch lat. Zespół, który w każdej chwili może się przebudzić i zacząć regularnie punktować. W końcu w eliminacjach Ligi Europy UEFA nie grał źle i przebrnął dwie pierwsze rundy, co nie udało mu się nigdy w historii. Także na papierze mamy dwie dość mocne firmy, które po prostu są w dołku. Zespół z Cracovia w całym sezonie 2020/2021 przegrał tylko dwa mecze, ale aż pięć zremisował. Piast wygrywały tylko w rozgrywkach pod egidą UEFA, a na rodzimych boiskach najwyższego szczebla aż pięć porażek i jeden remis. Faworytem wydają się być gospodarze, ale generalnie nie ma co się spodziewać wielkiego widowiska. Może zdecydować dosłownie jeden gol. My spodziewamy się undera bramkowego, ale są też inne zakłady piłkarskie warte uwagi.

Górnik Zabrze vs Raków Częstochowa (17:30)

Na wielkie meczycho nastawiamy się za to w Zabrzu, gdzie miejscowy Górnik podejmie zespół Rakowa Częstochowa. Nie dość, że derby województwa, to jeszcze starcie wicelidera z liderem i zespołów, które w powszechnej opinii grają najfajniejszą piłkę w Polsce, obok Lecha Poznań rzecz jasna. Zabrzanie zdobyli dotychczas 12 goli, częstochowianie 15. Hit jak się patrzy! Mamy nadzieję, że w sobotę również nie zapomną jak to się robi. Zespół Marcina Brosza, który sięgnął we wrześniu po hattrick nagród indywidualnych, może i złapał lekką zadyszkę, bo po pięciu wygranych, w których strzelał minimum dwie bramki, przyszedł bezbramkowy remis z Wisłą Kraków i porażka 0:2 z Zagłębiem w Lubinie. Tyle, że zadyszka ma to do siebie, że trwa krótko. Okazja do powrotu na właściwe tory wprost idealna. Własne boisko i doping kilku tysięcy fanów z pewnością pomoże. Przynajmniej tak było w minionym sezonie, kiedy bezpośrednie starcia pomiędzy Górnikiem a Rakowem rozstrzygali na swoją korzyść gospodarze. Mecz w Zabrzu kończyły się ich wygranymi w stosunku 1:0 i 4:1. Ekipa spod Jasnej Góry jest oczywiście mocniejsza niż wówczas, ale wciąż ma sporo mankamentów, które można wykorzystać. Jednym z nich jest gra obronna. Na zero z tyłu w tym sezonie zagrali tylko raz, ze słabiutką Wisłą Płock. Faworyt? Trudno wskazać. Wydaje się, że goście są na wznoszącej, ale gospodarzom może to pasować, bo nie radzili sobie jako zdecydowany faworyt. Generalnie jednak w tym meczu stawiamy na bramki, dużo bramek.

Jagiellonia Białystok vs Lech Poznań (20:00)

Wreszcie mecz dnia, czyli hit sam w sobie. Poza tym przy obecnej dyspozycji Lecha Poznań każdy mecz tej drużyny jest hitowym z urzędu. Sami piłkarze „Kolejorza’ mogą pokusić się o strzelenie 2-3 bramek co najmniej. Przekonały się o tym zespoły Piasta Gliwice (4:1), Charleroi (2:1), Apollonu (5:0), Hammarby (3:0), Śląska Wrocław (3:3), Wisły Płock (2:2) czy Valmiery (3:0), o Odrze Opole nie wspominając (3:1). Tylko dobrze zorganizowane defensywy Zagłębia Lubin i Warty Poznań zdołały przeciwstawić się poznańskiej lokomotywie, która pomimo odejść Roberta Gumnego i Kamila Jóźwiaka nie zwalnia. Wręcz przeciwnie, jeszcze przyspiesza. Jagiellonia prezentuje się coraz solidniej, ale generalnie gra mocno w kratkę. Mamy nadzieję, że podopieczni Bogdana Zająca obiorą taktykę Śląska i pójdą na wymianę, choć skuteczniejsze okazało się jednak murowanko Warty czy poniekąd lubinian. W starciu sąsiadów w tabeli więcej szans dajemy gościom, ale nie zdziwmy się, jeśli „Duma Podlasia” wysarpie punkcik po bramkowym remisie. W końcu mówimy o polskiej ekstraklasie, która jest uznawana za pogromcę speców od typów bukmacherskich.

PKO Ekstraklasa: Typy na sobotę 17 października

Prognozy: 6/10; 6/10; 7/10; 8/10.

STS zezwolenie Ministerstwa Finansów SC/12/7251/11-6/KLE/2011/5540/12. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest karany. Hazard związany jest z ryzykiem i dostępny dla osób pełnoletnich. Fortuna zezwolenie Ministerstwa Finansów SC/12/7251/10/WKC/11-12/5565. BEM Operations Limited zezwolenie z dnia 26 września 2018 r. nr PS4.6831.11.2017.BetFan zezwolenie z dnia 29 października 2018 r. nr PS4.6831.3.2018.