Wtorek w LM: Haaland przyćmił Neymara, Klopp wściekły na Marciniaka!
Cóż to był za wieczór z Ligą Mistrzów UEFA! We wtorek zespoły rywalizujące w UEFA Champions League wróciły do gry i dostarczyły emocji, którymi można by obdzielić kilka piłkarskich weekendów.

Dublet Haalanda przeciwko PSG
Piłkarze Borussii Dortmund nie byli faworytem pierwszego meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów UEFA, w którym przyszło im się zmierzyć z potentatem francuskiej Ligue 1, Paris Saint-Germain. Nie byli faworytem pomimo tego, że spotkanie odbywało się na Signal Iduna Park.
Czarno-żółci byli jednak zdecydowanie lepsi w pierwszej połowie wtorkowego pojedynku, ale nie potrafili swojej przewagi udokumentować bramką. Sztuka ta udała się dopiero w drugiej odsłonie. Paradoksalnie, bo wówczas do głosu doszli paryżanie.
Koniec końców o zwycięstwie 2:1 BVB zdecydował genialny nastolatek, zaledwie 19-letni Norweg Erling Braut Haaland, który ustrzelił dublet dzięki czemu dziś jest na ustach całego piłkarskiego świata.
Urodzony w angielskim Leeds zawodnik ma w bieżącym sezonie na swoim koncie aż 39 goli i 8 asyst. Jego dorobek z rundy jesiennej był nieco lekceważony, bo zbudował go w słabej lidze austriackiej.
Po transferze do Borussii udowadnia jednak, że wieści o jego wielkim talencie, być może większym nawet niż u Zlatana Ibrahimovicia, nie były w żadnej mierze przesadzone.
Osiem goli w sześciu występach w niemieckiej 1.Bundeslidze i dublet w Lidze Mistrzów przeciwko PSG mówią same za siebie.
Sędzia Marciniak na celowniku Kloppa
W drugim wtorkowym meczu 1/8 finału UEFA Champions League Atletico Madryt dość niespodziewanie pokonało na Wanda Metropolitano Liverpool FC. Obrońcy trofeum sprzed roku i aktualni klubowi mistrzowie świata, a także niemal pewni mistrzowie Anglii, przegrali 0:1 po przypadkowej bramce Saula w 4. minucie.
Jak z porażką poradzili sobie The Reds i angielskie media? Chyba nie najlepiej, bo z Juergenem Kloppem na czele wzięli się za ocenę polskiego arbitra tego meczu, którym był Szymon Marciniak z Płocka.
„Sędzia musi być niesamowicie silny psychicznie i radzić sobie z taką atmosferą. Ja na swoją kartkę zasłużyłem, bo powiedziałem wtedy za dużo. Czy jednak nie miałem racji?” – zapytał ironicznie niemiecki szkoleniowiec.
O co opiekun drużyny z Anfield Road miał pretensje? Faktycznie Szymon Marciniak miał na koncie kilka kontrowersyjnych decyzji i nader często nabierał się na aktorskie popisy „Rojiblancos”. Nie dostrzegł też zagrania ręką w polu karnym, za które mógł podyktować rzut karny oraz faulu na Sadio Mane.
Koniec końców Juergenn Klopp za swoje zachowanie i gorące protesty po kolejnych decyzjach polskiego arbitra ujrzał żółtą kartkę.