W ostatnim meczu Eliminacji UEFA EURO 2020 reprezentacja Polski pokonała 3:2 drużynę narodową Słowenii na PGE Narodowym. Rezultat tego spotkania nie wpłynął na układ tabeli, bo Biało-Czerwoni awans do turnieju finałowego wywalczyli już w październiku, a zwycięstwem nad Izraelem kilka dni temu zapewnili sobie również pierwsze miejsce w grupie „G”.
Brzęczek podsumowuje eliminacje
Zgodnie z zapowiedziami selekcjonera Jerzego Brzęczka oraz słowami samych piłkarzy, polska drużyna narodowa potraktowała potyczkę ze Słowenią na poważnie, dzięki czemu byliśmy świadkami naprawdę interesującego widowiska. Ostatecznie Biało-Czerwoni byli górą, a wygraną zapewniły nam trafienia Sebastiana Szymańskiego, Roberta Lewandowskiego i Jacka Góralskiego.
„Myślę, że jest wiele pozytywnych rzeczy. Udało nam się awansować na mistrzostwa Europy. zdobyliśmy 25 punktów, osiem meczów zwycięskich, jeden remis i porażka. Nie możemy narzekać. Wypełniliśmy swoje zadanie. Teraz przed nami odpoczynek, a potem już ciężka praca” – ocenił swoich podopiecznych szkoleniowiec reprezentacji polski.
Pomimo znakomitej postawy w kwalifikacjach do Mistrzostw Europy 2020, Biało-Czerwoni nie będą losowani z pierwszego koszyka. Ostatecznie reprezentacja Polski znalazła się w drugim zestawieniu, przez co może trafić w fazie grupowej UEFA EURO 2020 na potentatów ze Starego Kontynentu tj. Niemcy, Hiszpania czy Anglia.
Koszyk 1: Belgia, Włochy, Anglia, Niemcy, Hiszpania, Ukraina Koszyk 2: Francja, Polska, Szwajcaria, Chorwacja, Holandia, Rosja Koszyk 3: Portugalia, Turcja, Dania, Austria, Szwecja, Czechy Koszyk 4: Walia, Finlandia oraz czterech zwycięzców baraży. |
Piszczek zakończył karierę reprezentacyjną
Bez wątpienia wydarzeniem wtorkowego wieczoru było jednak pożegnanie Łukasza Piszczka. Prawy obrońca Borussii Dortmund w sposób uroczysty pożegnał się z drużyną narodową, rozgrywając 45 minut przeciwko Słoweńcom.
Był to występ numer 66 w koszulce z orzełkiem na piersi. Zakończył się zejściem tuż przed przerwą przy owacji na stojąco kibiców na PGE Narodowym oraz szpalerze kolegów z zespołu.
Tym samym popularny „Piszczu” zwieńczył dwunastoletni okres swojej kariery reprezentacyjnej, podczas której uczestniczył w czterech wielkich imprezach, co w XXI wieku udało się mało komu.
Przeżyjmy to jeszcze raz: