Kto będzie czarnym koniem MŚ 2022 w Katarze?

W gronie faworytów do pierwszego miejsca jest minimum kilka reprezentacji narodowych. Fachowcy przede wszystkim wskazują na Brazylijczyków, Francuzów, Anglików, Argentyńczyków, czy Belgów. My postanowiliśmy dzisiaj zastanowić się, kto ewentualnie zaatakuje z „tylnego siedzenia”. Na poprzednich Mistrzostwach Świata nieoczekiwanie drugie miejsce zajęła Chorwacja. Kto teraz będzie takim „czarnym koniem” całej imprezy? Oto kilka typów!

Szwajcaria chce sprawić wielką niespodziankę

Zawodnicy Murata Yakina są w stanie tego dokonać. Tej reprezentacji narodowej nie powinno się zatem lekceważyć. Na ubiegłorocznych Mistrzostwach Europy Helweci zaskoczyli praktycznie wszystkich. W spotkaniu 1/8 finału Szwajcarzy mierzyli się z Francuzami. Po podstawowym czasie gry i dogrywce było 3:3. Karne lepiej wykonywali Helweci, którzy awansowali dalej. W ćwierćfinale Szwajcarzy napędzili stracha Hiszpanom. Tutaj po podstawowym czasie gry i dogrywce było 1:1. Tym razem reprezentanci La Furia Roja lepiej egzekwowali „jedenastki” i zagrali dalej.

Szwajcaria pokazała jednak na tej imprezie, że trzeba się z nią liczyć. W kolejnych miesiącach zawodnicy z tego państwa tylko potwierdzali dobrą dyspozycję. Warto zaznaczyć, że w eliminacjach do tego mundialu gracze Murata Yakina trafili m.in. na Włochów. Helweci w ośmiu spotkaniach zdobyli 18 punktów (pięć wiktorii, trzy remisy i 0 porażek). To pozwoliło im zainkasować pierwsze miejsce. Dzięki temu zawodnicy Murata Yakina od razu awansowali na Mistrzostwa Świata w Katarze. A mistrzowie Europy sensacyjnie odpadli w barażach.

Szwajcarzy przystąpią do tego turnieju w dobrych nastrojach. W trzech poprzednich meczach zanotowali same wiktorie. Na pewno losowanie nie było zbyt korzystne dla podopiecznych Murata Yakina. Wszak Szwajcarzy trafili do grupy G. Tam zaś zmierzą się z Kameruńczykami, Brazylijczykami i Serbami. Bez wątpienia jest to „grupa śmierci” na tegorocznym mundialu. Helweci już jednak wiele razy pokazywali w ostatnim czasie, że niestraszne są im mocne reprezentacje. Na ten moment wydaje się, że podopieczni Murata Yakina zagrają przede wszystkim o drugie miejsce z Serbami.

Dania może być znowu mocna

Czasami przezwyciężenie trudnych chwil daje niesamowitą wiarę w siebie i własne umiejętności. W pewnym zakresie to właśnie spotkało Duńczyków. Warto cofnąć się do Euro 2020. Wszyscy kibice zamarli w czasie grupowego spotkania pomiędzy zawodnikami tej kadry i Finami. W pewnym momencie na murawę padł (bez kontaktu z innym graczem) Christian Eriksen. Pomocnik miał atak serca i przez długie minuty trwała walka o jego życie. Na szczęście się udało!

Co ciekawe, Christian Eriksen dalej gra. Aktualnie jest zawodnikiem Manchesteru United i oczywiście został powołany na Mistrzostwa Świata. Ta sytuacja mocno zjednoczyła Duńczyków. Gracze Kaspera Hjulmanda co prawda przegrali w pamiętnym spotkaniu z Finami 0:1. Potem jednak wyszli z grupy i rozkręcali się ze spotkania na spotkanie. Finalnie Skandynawowie awansowali do półfinału. Tam przegrali w mocno kontrowersyjnych okolicznościach z Anglikami (1:2 po dogrywce). Pokazali jednak, że należy się z nimi liczyć. Duńczycy przeszli jak burza eliminacje do mundialu w Katarze (dziewięć wiktorii i tylko jedna przegrana).

Z kolei w Lidze Narodów UEFA m.in. pokonali Francuzów 2:0. Co ciekawe, podopieczni Kaspera Hjulmanda zagrają z Trójkolorowymi w grupie D w Katarze. Pozostałymi rywalami będą zaś Tunezyjczycy i Australijczycy. Bardzo dużo wskazuje na to, że zawodnicy ze Skandynawii spokojnie awansują minimum z drugiej lokaty. A potem znowu będą chcieli zajść możliwie jak najdalej.

Czy Chorwacja ponownie wszystkich zaskoczy?

Piłkarze Zlatko Dalicia z problemami awansowali na poprzednie Mistrzostwa Świata w Rosji. Nie dziwi, że mało kto na nich stawiał. A tymczasem Chorwaci grali w Rosji aż do samego końca. W wielkim finale gracze Zlatko Dalicia przegrali z Francuzami 2:4. Drugie miejsce to jednak i tak wielki sukces. Chyba nawet najwięksi optymiści w szeregach tej kadry nie przypuszczali, że w Rosji może pójść tak dobrze. A jak będzie teraz? Chorwacja trafiła do grupy F z Belgami, Kanadyjczykami i reprezentantami Maroka. Wydaje się, że gracze Zlatko Dalicia powinni spokojnie zająć minimum drugie miejsce. W kolejnej fazie rywal najprawdopodobniej będzie piekielnie trudny. Dlaczego? Wszystko wskazuje bowiem na to, że będą to Niemcy lub Hiszpanie. Chorwacja nie będzie pewnie faworytem, ale tak samo było na Mistrzostwach Świata w Rosji. A wszyscy pamiętamy, jak to wtedy skończyło się dla graczy tej kadry.

A może „czarnym koniem” będzie… Polska?

Bardzo sobie tego życzymy. Niestety, są małe szanse, że tak się właśnie stanie. Od 1986 roku nasza kadra tylko jeden raz wyszła w ogóle z grupy na wielkiej imprezie. Miało to miejsce w czasie Mistrzostw Europy we Francji, w 2016 roku. Wtedy to podopieczni Adama Nawałki awansowali do ćwierćfinału (tam miała miejsce pamiętna porażka po karnych z Portugalczykami). W Katarze nie będzie łatwo o wyjście z grupy. A potem (w ewentualnej 1/8 finału) podopieczni Czesława Michniewicza trafią na Francuzów lub Duńczyków. Liczymy, że Polacy sprawią minimum kilka niespodzianek, lecz nie będzie o to prosto. Oczywiście, zawsze warto trzymać kciuki, kiedy grają Polacy na mundialu. I liczyć na jak najwięcej niespodzianek w ich wykonaniu.

Fortuna zezwolenie Ministerstwa Finansów SC/12/7251/10/WKC/11-12/5565. STS zezwolenie Ministerstwa Finansów SC/12/7251/11-6/KLE/2011/5540/12. Bukmacherska Sp. z o.o. zezwolenie z 9 grudnia 2020 r. nr PS4.6831.1.2020. Ewinner zezwolenie z dnia 30 października 2018 r. nr PS4.6831.29.2017. Superbet zezwolenie z dnia 18 października 2019 r. nr. PS4.6831.5.2019. BEM Operations Limited zezwolenie z dnia 26 września 2018 r. nr PS4.6831.11.2017. BetFan zezwolenie z dnia 29 października 2018 r. nr PS4.6831.3.2018. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest karany. Hazard związany jest z ryzykiem i dostępny dla osób pełnoletnich.