Pięknie zaczyna nam się ten sportowy weekend! Piotr Żyła, na którego zwycięstwo chyba nikt nie stawiał, pokonał wszystkich konkurentów na mamucie w austriackim Bad Mitterndorf (HS235), odnosząc tym samym swoje drugie zwycięstwo w zawodach Pucharu Świata.
Piotr Żyła najlepszy na Kulm
Po pierwszej serii niewiele wskazywało na to, że to właśnie jeden z liderów kadry polskich skoczków stanie w sobotę na najwyższym stopniu podium konkursu lotów narciarskich na austriackim mamucie.
Na prowadzeniu po pierwszej turze znajdował się bowiem Karl Geiger. Niemiecki zawodnik wylądował na 230 metrze i wyprzedzał o o trzy punkty z hakiem Austriaka Stefana Krafta (224,5 m).
Żyła z wynikiem 225,5 metra był „dopiero” trzeci, ale jego strata do prowadzącej dwójki była minimalna, podobnie jak przewaga Polaka przed kolejnym w stawce Słoweńcem Timim Zajcem (222,5 m) i Japończykiem Ryoy Kobayashim (224).
W pierwszej dziesiątce po pierwszej serii sobotniego konkursu znajdowali się także szósty Dawid Kubacki (226) i dziesiąty Kamil Stoch (217,5), a do finałowej serii awansowali również Jakub Wolny z czternastym wynikiem i Alensader Zniszczoł, który zajął pod koniec trzeciej dziesiątki.
Polska sobota w Bad Mitterndorf
W drugiej serii praktycznie wszyscy zawodnicy ze ścisłej czołówki lądowali bliżej. Ostatecznie najlepiej wyszedł na tym właśnie Piotr Żyła, który pomimo skoku krótszego o 5,5 metra od Timiego Zajca zdołał go pokonać dokładnie o 0,3 punktu! Ostatnie miejsce na podium zajął Stefan Kraft.
Jak spisali się pozostali Biało-Czerwoni? Dawid Kubacki zdołał awansować na piątą pozycję, a Kamil Stoch na siódmą. Tym samym polska sobota w Bad Mitterndorf stała się faktem.
Najwięcej powodów do zadowolenia ma oczywiście Piotr Żyła, który na powtórkę sukcesu, jakim jest wygrana w zawodach Pucharu Świata, musiał czekać blisko 7 lat.
