Podstawowy od niedawna reprezentant Polski, pomocnik Krystian Bielik, zerwał więzadło krzyżowe przednie, co oznacza dla niego najprawdopodobniej koniec marzeń o występie w finałach UEFA EURO 2020!
Bielik wypada na pół roku
Przypominamy, że Krystian Bielik od początku bieżącego sezonu jest zawodnikiem Derby County, do którego przeniósł się za rekordowe dla jego obecnego klubu 10 milionów funtów z Arsenalu Londyn.
Środkowy pomocnik, który może występować również jako stoper, szybko wywalczył sobie miejsce w wyjściowej jedenastce i jesienią zagościł w reprezentacji Jerzego Brzęczka, który docenił nie tylko jego występu klubowe, ale również te podczas UEFA EURO U21, kiedy Bielik był jednym z liderów kadry Czesława Michniewicza.
Niestety teraz jego karierach brutalnie wyhamuje. 22-letni piłkarz doznał poważnego urazu w meczu Premier League 2, który miał być dla niego przetarciem przed powrotem do pierwszej drużyny. Polak został zniesiony na noszach już po kwadransie gry. Pierwsze diagnozy mówiły o zerwaniu więzadeł krzyżwych w kolanie i… niestety się potwierdziły.
PZPN o kontuzji Bielika
Najwięcej o szczegółach urazu Krystiana Bielika można dowiedzieć się z portalu polskiej federacji, „Łączy Nas Piłka”, na łamach którego wypowiada się lekarz reprezentacji Polski, Jacek Jaroszewski:
„Niestety, ale Krystian zerwał więzadło krzyżowe przednie (ACL). Powrót do gry po zabiegu potrwa około pół roku” – rozwiewa wszelkie złudzenia reprezentacyjny medyk.
Tym samym potwierdziły się najgorsze obawy, co oznacza, że utalentowanego piłkarza najprawdopodobniej zabraknie podczas finałów UEFA EURO 2020. Tylko cud mógłby tu coś zmienić.
Kto zastąpi Bielika na EURO 2020?
Nieszczęście jednych może być szansą dla innych, tak to już w sporcie bywa. Media już spekulują, że na problemach zdrowotnych kolegi z kadry może „skorzystać” Karol Linetty, który we włoskiej Serie A rozgrywa sezon życia.
Na pierwsze powołania w 2020 roku trzeba będzie jednak trochę poczekać, bo te zostaną wysłane dopiero na przełomie lutego i marca. W gronie kandydatów są też Damian Szymański, który zdecydował się na wypożyczenia do AEK Ateny, żeby zachować szanse na udział w UEFA EURO 2020.
