Saga transferowa z udziałem Lukasa Podolskiego dobiegła końca. Urodzony w gliwickiej Sośnicy reprezentant Niemiec podpisał w czwartek kontrakt z… tureckim Antalyasporem, więc kibice Górnika Zabrze, którym obiecał występy w ich barwach, muszą uzbroić się w cierpliwość.
Antalyaspor potwierdził transfer Podolskiego
O powrocie Lukasa Podolskiego do tureckiej Superligi zrobiło się głośno mniej więcej tydzień temu. W czwartek 23 stycznia przyszło oficjalne potwierdzenie. Pozyskanie mistrza świata z 2014 roku w oficjalnym komunikacie na swojej stronie internetowej potwierdził Antalyaspor.
Podolski, który w ostatni miesiącach był łączony między innymi z transferem do Górnika Zabrze, zasili Antalyaspor na zasadzie wolnego transferu, po tym jak końca dobiegła jego umowa z japońskim Vissel Kobe.
Piłkarz, który przywdziewał koszulkę reprezentacji Niemiec aż 130 razy w „Kraju Kwitnącej Wiśni” spędził ostatnie 2,5 roku. Japończycy byli zadowoleni z „Poldiego”, który zdobył 17 bramek i zaliczył 12 asyst, ale sam zawodnik szukał nowych wyzwań i doświadczeń.
Dla Lukasa Podolskiego nie będzie to pierwsza przygoda z turecką ekstraklasą. Występował w niej już w latach 2015-2017, kiedy bronił barw Galatasaray Stambuł, dla którego zdobył 20 goli.
Tym razem nie będzie jednak grał o najwyższe cele. Jego nowa drużyna znajduje się obecnie w strefie spadkowej i wiosną będzie walczyć o utrzymanie.
Podolski w Górniku
W Polsce najgłośniej było o przenosinach Lukasa Podolskiego do Górnika Zabrze, co ma związek z obietnicą piłkarza złożona kilka lat temu. „Poldi” podczas zimowego okna transferowego faktycznie wrócił do naszego kraju, ale tylko w roli ambasadora jednej z firm bukmacherskich.
Czy mistrz świata zagra kiedyś w PKO Ekstraklasie, w barwach klubu, któremu kibicuje od małego? Kibice „Trójkolorowych” zaczynają w to wątpić lub podejrzewać, że skończy się na jakimś symbolicznym epizodzie, kiedy „Poldi” nie będzie już nadawał się do gry w poważnej lidze.
