W niedzielę (4 marca) o godzinie 18 odbędzie się hitowe starcie Ekstraklasy pomiędzy Legią Warszawa a Lechem Poznań. Na oficjalnym blogu bukmacherskim ekspert firmy eToto Roman Kołtoń typuje to spotkanie!
Typy na Legia vs. Lech
Dziennikarz Polsatu chwali strategię opracowaną przez właściciela Legii Dariusza Mioduskiego. Podkreśla jednak, że kibice w Warszawie należą do tych niecierpliwych, którzy oczekują wyników niemal od razu.
– „Dariusz Mioduski to bardzo inteligentny człowiek. I na pewno chciałby realizować strategię na lata, która jest różna od pomysłów Bogusława Leśnodorskiego. Tyle, że… kieruje Legią. A tu – na Łazienkowskiej – liczy się przede wszystkim tu i teraz. Akademia, wprowadzanie młodzieży, odkładanie środków finansowych na trudniejszy czas, inwestowanie w infrastrukturę – wszystko fajne, ale to później. Najpierw mistrz Polski. Mistrz Polski za wszelką cenę! I „Leśny” potrafił to robić – na 5 edycji aż 4 razy. Presja na Mioduskim jest taka sama – albo i większa, po sukcesach Leśnodorskiego” – pisze Roman Kołtoń.
Kursy u bukmachera eToto jasno wskazują, że to Legia Warszawa jest faworytem niedzielnego meczu. Kurs na zwycięstwo stołecznej drużyny wynosi 2.25. W przypadku zwycięstwa „Kolejorza” można liczyć na 3.65. Tym, którzy przeczuwają remis, z pewnością spodoba się fakt, że „X” wyceniany jest przez legalnego bukmachera eToto na 3.25.
Roman Kołtoń zauważa, że mistrzowie Polski stawiają obecnie głównie na obcokrajowców. Czy to aby na pewno odpowiednia strategia?
– „Obecny prezes Legii nie ogląda się na swoje wcześniejsze deklaracje. Zatrudniając Chorwatów, na czele z Romeo Jozakiem, postanowił zastosować taktykę „ucieczka do przodu”. Ci fachowcy mają mu zapewnić tytuł, a później zaatakować Ligę Mistrzów. Realizują to po swojemu. Jozak i Ivan Kepcija sprowadzili z Chorwacji – Antolica i Vesovica (reprezentant Czarnogóry), byłego reprezentanta Chorwacji Eduardo, ciągną piłkarzy z Francji (Remy, Philipps, Cafu), a nawet z Włoch (Mauricio). I wszyscy ci piłkarze są do pierwszego składu. Liczy się tu i teraz!” – czytamy na blogu Kołtonia.
Ekspert bukmachera eToto zauważa, że remis zarówno dla Lecha, jak i Legii będzie porażką.
– „Przyznacie jednak, że 7 obcokrajowców do pierwszego składu w jednym oknie transferowym to… szaleństwo. Na miarę mistrzostwa Polski? Taka jest nadzieja Mioduskiego, taki jest pomysł Jozaka. Jak tylko będzie tytuł, to nikt nie będzie się oglądał na Polaków, na młodzież. Pytanie, czy będzie 1. miejsce w tabeli Ekstraklasy po 37. kolejkach? To tydzień prawdy dla Legii – już był tylko remis z Cracovią, a także porażka z Jagiellonią. W niedzielę (18.00) hit – Legia – Lech. Wszystkie inne spotkania – siłą rzeczy – schodzą na dalszy plan. Remis na Ł3 będzie porażką dla obu drużyn, a zarazem nadzieją dla Górnika Zabrze (walczy w sobotę o 20.30 w Gliwicach), a także dla Jagi (spotkanie dopiero w poniedziałek o 18.00 – z Wisłą Kraków)” – kończy Kołtoń.
Sprawdź aktualną ofertę na mecze Ekstraklasy i piłki nożnej na www.eFortuna.pl!
—
eToto zezwolenie Ministerstwa Finansów AG9(RG3)/7251/15/KLE/2013/17. Fortuna zezwolenie Ministerstwa Finansów SC/12/7251/10/WKC/11-12/5565. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest karany. Hazard związany jest z ryzykiem i dostępny dla osób pełnoletnich.
